Dariusz Banasik, trener Radomiaka Radom
- Mieliśmy bardzo emocjonujące spotkanie. Myślę, że po nim żaden zespół nie jest zadowolony, bo ani my z jednego punktu się nie cieszymy, a przeciwnik pewnie jeszcze bardziej. Zwłaszcza, że grał u siebie i grał bardzo ważny mecz o utrzymanie. Także taka refleksja. Jeśli chodzi o mecz to wydaje mi się, że jakiś plan na ten mecz mieliśmy i go realizowaliśmy praktycznie do momentu straty bramki na 1:1. W momencie, kiedy straciliśmy tego gol, wydaje mi się że zespół Termalicy bardzo uwierzył w to, że może z nami wygrywać. Bardzo się odkrył, wielu zawodników zaangażował do ofensywy. Tu mam dwie takie uwagi. Pierwsza, że przy tak grającym przeciwników nasz zespół powinien skontrować i strzelić bramkę, może zamknąć ten mecz. Druga, żeby nie dopuszczać przeciwnika do tylu sytuacji. Ja nie pamiętam, żebyśmy jakiegokolwiek rywala dopuścili do stworzenia tylu okazji. Ostatnie 10 minut, to ta bramka wisiała w powietrzu. W 95 minucie wykonujemy rzut wolny i przeciwnik nas kontruje. To już kuriozum. Nie chcę urągać zawodnikom Termalicy, ale przy lepszej klasie rywala, to oni by to wykorzystali. Zakończyło się remisem 1:1.














Napisz komentarz
Komentarze