Miesiąc grudzień z pewnością nie będzie zaliczany w HydroTrucku do udanych. Wówczas podopieczni Mihailo Uvalina rozegrali cztery spotkania i wszystkie przegrali. - Miejmy nadzieję, że ten okres jest już za nami. Powiem szczerze, że naprawdę brakowało nam w tych pojedynkach szczęścia. Na drodze w odniesieniu zwycięstw stanęły również kontuzje. Teraz wszystko wraca do normy – stwierdził Piotr Kardaś, prezes klubu.
O ile podczas treningów Uvalin ma coraz większy komfort pracy, bowiem w zasadzie nie trenuje tylko Daniel Wall, tak dużo gorzej sytuacja kadrowa przedstawia się w Kingu. Choć szczecinianie wygrali dwa ostatnie pojedynki, to trener Arkadiusz Miłoszewski korzystał tylko z siedmiu zawodników. - Na pewno nie będzie grał Sherron Dorsey Walker. Pod znakiem zapytania stoi występ Jay’a Threatta, a ich center Djoko Salić wyjechał grać na Ukrainę – dodał Kardaś.
Nic więc dziwnego, że w ostatnich dniach King szukał posiłków i zakontraktował m.in., Thomasa Davisa. - Kontuzje zawodników sprawiły, że mamy trudną sytuację kadrową. Wraca Thomas Davis, który może nam pomóc. Był w gotowości, aby przyjechać do Szczecina z dnia na dzień. Będzie nam pomagał w tym trudnym czasie. Jaka będzie jego przyszłość? Jeszcze zobaczymy. Na pewno to jest taka sytuacja win-win dla obu stron. Thomas może wrócić do koszykówki a my otrzymujemy pomoc w treningach i być może w meczach – powiedział Miłoszewski. Jednym z liderów Kinga jest Jakub Schenk, czyli były rozgrywający Rosy.
Mecz pomiędzy HydroTruckiem a Kingiem rozpocznie się w hali RCS w sobotę 1 stycznia o godz. 17:30. Relacja na żywo m.in. w Radiu Rekord.
















Napisz komentarz
Komentarze