Przed nami sylwestrowa noc, podczas której wiele osób odpali fajerwerki. Petardy, rakiety, baterie, rzymskie ognie – choć służą rozrywce i są powszechnie dostępne, zawierają materiały wybuchowe. Nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa może doprowadzić do wypadku. Grunt, żeby używać ich z głową. Straż miejska apeluje o zachowanie ostrożności, by ta noc nie skończyła się tragedią. Z pewnością takie produkty nie powinny trafić do dziecięcych rąk. - A jeśli już kupiliśmy po to, żeby tym dzieciom pokazać, to sprawdzajmy, czy opakowanie nie ma jakichś zagięć, żeby to strzelanie odbyło się w bezpiecznej atmosferze - mówi Grzegorz Sambor, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Radomiu.
Należy sprawdzić, czy mieszanina pirotechniczna się nie wysypuje, elementy składowe są ze sobą połączone i nie wypadają, a lont jest zabezpieczony pomarańczową osłoną lub opakowaniem. Bezwzględnie trzeba stosować się do zaleceń producenta, sprawdzić, czy strzelanie w wybranym miejscu jest dozwolone, bo lokalne rozporządzenia mogą tego zakazywać. Nigdy nie należy pochylać się nad ładunkiem. Straż przypomina ponadto, że sprzedaż niepełnoletnim fajerwerków lub petard jest przestępstwem. - Jeśli widzimy, że koncesjonowani sprzedawcy sprzedają fajerwerki na targach lub w placówkach handlowych osobom nieletnim, prosimy o telefony do nas, czy do funkcjonariuszy policji, wtedy będziemy mogli podejmować czynności służbowe. Za sprzedaż nieletnim fajerwerków karą jest nawet pozbawienie wolności do lat dwóch - przypomina Sambor.
Noc sylwestrowa jest jedyną, podczas której wojewoda zezwolił na odpalanie fajerwerków. Jeśli dojdzie do wypadku należy wezwać pogotowie i straż pożarną.














Napisz komentarz
Komentarze