Sprawa dotyczy dziewczynki, z którą po narodzinach matka wyjechała do Belgii. Rok później matka dziecka rozstała się z jego ojcem i wróciła z córką do Polski. Kiedy kobieta zmarła, opiekę nad Ines przejęła babcia – matka zmarłej. Ojciec dziewczynki rozpoczął wówczas sądowe próby wymuszenia powrotu dziecka do Belgii.
- Sąd Najwyższy rozstrzygnął skargę nadzwyczajną w głośnej sprawie Ines. Dziecko pozostanie w Polsce - napisał na Twitterze sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, w 2017 r. sąd w Brukseli wydał nakaz natychmiastowego powrotu dziewczynki do Belgii. Dwa miesiące później sąd w Katowicach nakazał wydanie Ines. Postanowienie uprawomocniło się pół roku później - Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił apelację matki i wniosek babci o ustanowienie jej rodziną zastępczą dla wnuczki.
W tej sprawie skargę nadzwyczajną na orzeczenie katowickiego sądu złożył Zbigniew Ziobro - Prokurator Generalny. Według niego orzeczenie sądu w Katowicach źle wpływało na bezpieczeństwo dziecka. Wskazał również na silną więź emocjonalną Ines z babcią oraz to, że kilkulatka mówi tylko po polsku, kiedy ojciec i jego rodzina mówią tylko w obcym języku.
W środę, 15 grudnia Sąd Najwyższy oddalił wniosek ojca Ines o jej wydanie.
Przypomnijmy, że ojciec kilkukrotnie próbował odebrać dziewczynkę zjawiając się w mieszkaniu babci w Radomiu w towarzystwie m.in. kuratora sądowego, konsula ambasady Belgii, tłumaczem i swoim pełnomocnikiem.
















Napisz komentarz
Komentarze