Przed rokiem obie zawodniczki spotkały się w Wałczu i triumfem jednogłośnie na punkty 5:0 popisała się Kaczmarska. Tymczasem od pierwszych sekund mocno na rywala ruszyła mańkutka Elżbieta Wójcik. Zawodniczka Radomiaka nic sobie z tego nie robiła skutecznie się broniąc, także zadając kilka efektownych ciosów. Ostatecznie pierwsza runda była dość wyrównana.
Druga również była otwarta, choć Kaczmarska przyjęła od rywalki dość mocny cios z lewej ręki. Za to pięściarka Radomiaka odpowiedziała ciosem podbródkowym i walka wciąż była wyrównana.
Trzecia finałowa runda toczona była w bliskim kontakcie, ale tym razem lekką inicjatywę w ringu przejęła radomianka, która częściej zadawała ciosy byłej uczestniczce igrzysk.
Ostatecznie w walce finałowej w kat. wag 75 kg, po dwóch rundach był remis, ale decydująca okazała się trzecia runda i tak też stwierdzili sędziowie. Werdykt był korzystny dla Kaczmarskiej, która wygrała 4:1.
- Jestem znana z tego, że przełamują zawodniczki i tak się stało. Brakowało mi własnego rozwiązania walki, ale serce mówiło dawaj do przodu. Idziemy! - powiedziała tuż po walce Kaczmarska.















Napisz komentarz
Komentarze