Wicelider IV ligi Oskar Przysucha i występujący w radomskiej klasie okręgowej Radomiak II Radom zmierzyły się w finale tegorocznej edycji Mirax Pucharu Polski. Faworytem, przynajmniej na papierze byli podopieczni Łukasza Wiśnika, ale wszyscy zadawali sobie pytanie, czy „Zieloni” nie zostaną wzmocnieni zawodnikami pierwszego zespołu? Na szczęście dla kibiców Oskara, tak się nie stało. Wprawdzie w wyjściowym składzie pojawiło się sześciu zawodników z szerokiej kadry, ale żaden z nich w obecnym sezonie nie zagrał choćby minuty w PKO Ekstraklasie.
W pierwszej części gry zarówno Jan Szpaderski, jak i Paweł Wieczorek zachowali czyste konto. Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej połowie. Wówczas w 54 minucie asystą popisał się Tomasz Zagórski, a wynik otworzył Przemysław Śliwiński. Na kolejną bramkę trzeba było czekać już 20 minut. Wówczas Zagórski wpisał się na listę strzelców. Podłamani radomianie, nie zdołali jeszcze ochłonąć po stracie gola, a musieli przełknąć kolejną gorzką pigułkę. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później do bramki Radomiaka trafił bowiem Przemysław Nogaj. Ten sam zawodnik w ostatniej minucie gry ustalił wynik finału.
Tym samym to Oskar powtórzył osiągnięcie z 2016 i 2019 roku i okazał się triumfatorem Mirax Pucharu Polski. W nagrodę przysuszanie będą reprezentować region radomski w rozgrywkach Pucharu Polski na Mazowszu. Te rozegrane zostaną wiosną 2022 roku.
Oskar Przysucha – Radomiak II Radom 4:0 (0:0)
Bramki: Śliwiński, Zagórski, Nogaj 2.







































Napisz komentarz
Komentarze