Pojedynek od samego początku miał niezwykle wyrównany przebieg. Gospodarze z Pabianic w 12 minucie wyszli na najwyższe, bo dwubramkowe prowadzenie, ale sześć minut później był już remis. Mogło się więc wydawać, że pierwsza połowa tak się właśnie potoczy, zwłaszcza że po bramce Marka Kubajki w 21 minucie było 9:10.
Niestety dla gości pięć kolejnych goli uzyskali gospodarze i to oni na przerwę schodzili w dużo lepszych nastrojach. Po zmianie stron szczypiorniści Orląt dążyli do zmiany wyniku, ale bardzo dobrze w bramce Pabiksu spisywał się golkiper, zaś w ataku nie mylili się: Mariusz Kuśmierczyk i Bartłomiej Helman. Gdy w 50 minucie przewaga pabianiczan wzrosłą nawet do 11 goli, to pewnym było, że podopieczni Patryka Kuchczyńskiego doznają pierwszej porażki w rozgrywkach. Tak też się stało, chociaż zawodnicy Enei Orląt w ostatnich fragmentach zdołali jeszcze odrobić cztery gole.
Za to w meczu 5. kolejki Enea Orlęta za tydzień w niedzielę 24 października o godz. 15:00 podejmie SPR ROKiS Radzymin.
Pabiks Pabianice – Enea Orleta Zwoleń 32:24 (16:11).
Enea: Koshovy, Lubawy - Grzelak 5, Tuszyński 5, Kuchczyński 4, Rojek 3, Kamiński 2, Kubajka 2, Seroka 2, Stępniewski 1.















Napisz komentarz
Komentarze