Ryszard Borkowski – trener Znicza Biała Piska
- Cieszymy się, że z trudnego terenu wracamy z jednym punktem. Tak przygotowywaliśmy drużynę, żeby od początku przetrzymać, te pierwsze 30 minut. Zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że Pilica – jako beniaminek - na nas ruszy. Ta bramka w 45 minucie nas bardzo zabolała. W szatni powiedzieliśmy sobie, że mecz jeszcze trwa. Zrobiliśmy od razu trzy zmiany i to przyniosło efekt. Szkoda tego karnego niewykorzystanego, ale i Pilica miała słupek z wolnego. Dlatego myślę, że sprawiedliwym remisem zakończył się mecz. Pilica to fajnie przygotowany zespół. Z pewnością nie jednemu zespołowi punkty urwie. Teraz przed nami kolejny beniaminek. Zrobimy wszystko, żeby przed własną publicznością wygrać – zwłaszcza, że czeka nas mecz derbowy.
Tomasz Grzywna – trener Pilicy Białobrzegi
- Byliśmy przygotowani na taki bezpośredni mecz. Wiedzieliśmy, że o rywalu krąży taka opinia, że jest to zespół mocny fizycznie. Myślę, że przeciwstawiliśmy się dość nieźle. Oceniam ten mecz tak, że po pierwszej połowie, jakby się tak zamknął to byłby niedosyt. Jednak po tym rzucie karnym obronionym przez Filipa Adamczyka, uważam że trzeba szanować punkt. Tak jak nasz przeciwnik już teraz szykujemy się do bardzo trudnego kolejnego meczu, kiedy zagramy z Legią II Warszawa. Musimy się szybko tej ligi uczyć. Na pewno nie zatracimy tego naszego sposoby gry i chcemy z każdym narzucać swój styl. Dziś padły cztery gole. W tej drugiej połowie przez te pierwsze 15 minut straciliśmy kontrolę nad meczem. Podaliśmy rękę rywalowi. Szybko stracony gol i za chwilę drugi, i już był remis. Powiedziałem chłopakom w szatni, żeby wygrywać mecze w 3 lidze, to musimy być skoncentrowani przez 92 minuty, a nie przez 70.














Napisz komentarz
Komentarze