Dariusz Banasik – trener Radomiaka Radom
- Wygraliśmy w Niepołomicach 4:0. Ja się bardzo cieszę nie tylko z wyniku, ale i z podejścia zawodników do meczu, z ich zaangażowania. Taki zespół aż przyjemnie jest prowadzić, bo to czy gramy u siebie, czy na wyjeździe, to cechuje nas taka gra... z polotem. Nawet te sytuacje, z tymi przekładanymi meczami, gdzieś tam nas z rytmu nie wybijają. Idziemy w dobrym kierunku. Robimy swoje, a więc gramy i wygrywamy i ostatnie cztery mecze, to jest: 10 bramek zdobytych, zero straconych i komplet punktów. Tak więc co można lepiej? Wiemy jednak, że ta liga jest jeszcze długa, i że będziemy mieli trudne momenty. Z tego co słyszałem to Radomiak jeszcze nigdy tu w Niepołomicach nie wygrał meczu. Dlatego również się cieszę. Gratulacje dla zawodników, dla całego sztabu szkoleniowego. Obawialiśmy się tego boiska, bo było ciężkie, grząskie, ale pokazaliśmy, że i na takiej murawie potrafimy dobrze sobie radzić.
Tomasz Tułacz – trener Puszczy Niepołomice
- Na pewno zasłużone zwycięstwo Radomiaka i zdawaliśmy sobie sprawę, że nie byliśmy faworytem. Mieliśmy jakiś plan na ten mecz, jakiś pomysł, ale nie wdrożyliśmy go w życie. To w jaki sposób chcieliśmy grać – zwłaszcza do przerwy, to pokazał Radomiak. Gratuluję Radomiakowi, bo to co dziś pokazał i jak wykorzystał nasze błędy, to tylko pokazuje, jak jest to doświadczony zespół. Jest to zespół z aspiracjami ekstraklasowymi i myślę, że mocno się włączy, o ile już się nie włączył do walki o ekstraklasę. My z kolei uczulaliśmy zawodników, że decydujące w tych warunkach będą stałe fragmenty gry i po nich straciliśmy trzy bramki...














Napisz komentarz
Komentarze