Na 58 sekund przed końcem gry trener Mazura poprosił o czas, a jego zawodnicy byli w posiadaniu piłki i prowadzili 25:24. Na szczęście dla gości, rzut rywala okazał się nieskuteczny, bo piłka przeszła obok słupka bramki Mikołaja Barana. Szansę na doprowadzenie do remisu mieli więc zawodnicy beniaminka. Piotr Sikora na osiem sekund przed końcową syreną wywalczył rzut karny, którego na gola zamienił Marek Kubajka i doszło do rzutów karnych.
Radomianie po raz pierwszy w sezonie stanęli przed szansą zwycięstwa za dwa punkty i tę okazję wykorzystali. Uniwersytet na pięć wykonywanych rzutów z siódmego metra, uzyskał cztery gole, zaś rywale o dwa mniej i to podopieczni Mariusza Greli mogli wykonać taniec w geście triumfu.
Było to piąte zwycięstwo Uniwersytetu w rozgrywkach I ligi i po nim akademicy umocnili się na ósmy miejscu w tabeli. Ich rywal pozostał z kolei na siódmym miejscu.
Już 27 lutego na radomian czeka kolejny mecz wyjazdowy, ale tym razem piłkarze ręczni z Radomia udadzą się do Wielunia na pojedynek z wiceliderem, miejscowym MKS-em.
Mazur Sierpc – Uniwersytet Radom 25:25 (14:14) 2:4 rz. Karne.
Uniwersytet: Markowski, Baran – Wasik 2, Kiraga 3, Radwański 2, Maszczyński 1, Misalski 4, Kwiecień 2, Miecznikowski 1, Kubajka 5, Banaczek 4, Kordos 1.















Napisz komentarz
Komentarze