Pojedynki na linii Radomiak – Korona od lat wśród sympatyków obu ekip wyzwalały dodatkowe emocje i podnosiły ciśnienie. Właśnie na rywalizacje tych drużyn w rozgrywkach o punkty, fani wyczekiwali z wypiekami na twarzach.
Na niedzielne starcie, które odbędzie się w Kielcach czekano aż 15 lat. Wprawdzie, w międzyczasie obie ekipy rozegrały ze sobą dwa mecze towarzyskie, ale to jednak nie to samo. W ostatnim z nich, które odbyło się w lutym tego roku „Zieloni” wygrali z ówczesnym ekstraklasowcem 5:3.
Tak mała liczba bezpośrednich starć pomiędzy zespołami wynikała z faktu, że Korona po awansie uzyskanym w 2005 roku najczęściej swoje mecze rozgrywała w najwyższej klasie rozgrywkowej, zaś radomianie musieli się „tułać” po niższych ligach, w tym nawet regionalnych.
Obecnie w tabeli w nieco lepszej sytuacji znajdują się podopieczni Dariusza Banasika, którzy w gronie 18. ekip plasują się na szóstym - dającym prawo gry w barażach o awans do Ekstraklasy – miejscu. Kielczanie z kolei sklasyfikowani są trzy pozycje niżej i mają o sześć punktów mniej, ale i jeden pojedynek rozegrany mniej. Korona swój mecz z Widzewem Łódź przełożyła ze względu na zakażenia koronawirusem w zespole beniaminka.
Starcie odwiecznych rywali zapowiada się niezwykle emocjonująco. Wprawdzie gospodarze, którzy przed własną widownią rozegrali siedem spotkań i aż cztery z nich przegrali, mają świadomość, że pojedynek z Radomiakiem będzie czymś więcej, aniżeli „zwykłym” spotkaniem. Podobne emocje przed niedzielnym starciem, towarzyszą zawodnikom Radomiaka. Ci do rywalizacji o punkty przystąpią po serii 11. meczów bez porażki, ale ze świadomością, że w dwóch ostatnich spotkaniach nie zdobyli choćby gola! Na szczęście trener Dariusz Banasik będzie mógł skorzystać z pełnej kadry zawodników, bowiem nikt nie będzie pauzował za kartki.
Niedzielny mecz poprowadzi Jacek Małyszek z Lublina, a pierwszy gwizdek wybrzmi punktualnie o godz. 12.40. Na portalu cozadzien.pl odbędzie się relacja live z tego niecodziennego wydarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze