W Przysusze miejscowy Oskar rywalizował z Pilicą Białobrzegi. Dość eksperymentalny skład na ten mecz wystawił Łukasz Wiśnik, a więc nowy opiekun Oskara. Szkoleniowiec m.in. na ławce dla zawodników rezerwowych posadził Tomasza Janiszewskiego, Patryka Czarnotę, czy też Oskara Szczodrego. Wszyscy z nich pojawili się na placu gry, ale zaraz na początku drugiej połowy, kiedy to Pilica prowadziła już 2:0.
Najpierw do bramki strzeżonej przez Pawła Wieczorka trafił Patryk Walasek. Z kolei tuż przed przerwą wynik podwyższył Kamil Czarnecki.
Dokonane zmiany wcale nie wpłynęły na obraz gry. Wciąż to drużyna gości była strona dyktującą warunki gry i w pełni kontrolowała przebieg wydarzeń.
Tymczasem niezwykle zacięty i wyrównany był mecz w Kozienicach. Tam przez 90. minut, żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola, a o awansie którejś z drużyn zadecydować miały rzuty karne. Po dwóch pierwszych seriach było 2:2, ale następnie dwóch jedenastek nie wykorzystali zawodnicy IV-ligowca i z awansu do finału cieszyła się Energia.
Oskar Przysucha – Pilica Białobrzegi (0:2)
Bramki: Walasek, Czarnecki.
Energia Kozienice – KS Warka 0:0, karne 4:2















Napisz komentarz
Komentarze