Przypomnijmy, do brutalnego pobicia doszło w niedzielę, 13 września. Jeden z mężczyzna po zamknięciu sklepu chciał kupić papierosy, ale kiedy usłyszał odmowę, wpadł w szał, rzucił najpierw butelką w drzwi sklepu, a następnie drewnianą paletą. Wówczas właścicielka wyszła ze sklepu, aby powstrzymać mężczyznę przed dalszym niszczeniem, ale została brutalnie zaatakowana przez agresywnego klienta. W obronie kobiety stanął jej syn i jego kolega, którzy również zostali pobici. W całym zdarzeniu uczestniczyło trzech sprawców.
Jak wyjaśnia prok. Beata Galas, pokrzywdzona doznała szeregu obrażeń, głównie w obrębie twarzoczaszki. - Są to poważne obrażenia w postaci złamań. Aktualnie jest hospitalizowana – mówi prok. Beata Galas, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Policjanci już kilka godzin po zdarzeniu ustali tożsamość sprawców, w poniedziałek zatrzymano jednego z nich. Drugi z podejrzanych został zatrzymany we wtorek, 15 września.
- Zarzuty zostały postawione dwóm osobom. Zarzuty dotyczą udziału w pobiciu trzech osób, przy czym prokurator zakwalifikował, że czyn ten był wybrykiem chuligańskim. W związku z powyższym zostały skierowane, w odniesieniu do obu podejrzanych, wnioski o zostawanie tymczasowego aresztowania. Wobec pierwszego sprawcy sąd we wtorek zdecydował o zastosowaniu takiego środka na okres trzech miesięcy. Natomiast w przypadku drugiego podejrzanego, taki wniosek będzie rozpoznawany dzisiaj – mówi prok. Beata Galas, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Podejrzani nie przyznają się do winy. Trzeci sprawca, główny agresor całego zdarzenia jest poszukiwany przez policję.















Napisz komentarz
Komentarze