Dużym sukcesem, ale i niedosytem okazał się występ Łukasza Guzika w XIII European Cup „Mazovia Cup International”. W zawodach MMA, które odbyły się w Tarczynie wystartowało 300. zawodników z siedmiu krajów. Poza reprezentantami Polski w Pucharze Europy wystartowali także przedstawiciele z: Francji, Danii, Czech, Niemiec, Słowacji oraz Ukrainy.
Po zwycięskich walkach eliminacyjnych Guzik w finale trafił na faworyzowanego reprezentanta Polski Karola Weslinga.
Radomianin dominował w walce od samego początku, ale arbiter przerwał rywalizację przed czasem po tym, jak Guzik po przechwycie nogi i otrzymaniu ciosu, stracił równowagę i wywrócił się w octagonie. Następnie po obronie parteru zawodnika Dragona obalił przeciwnika... i właśnie w tym momencie sędzia przerywa walkę. - Po takim zachowaniu arbitra pozostaje delikatny niedosyt dla obydwu zawodników, ale przed nami jeszcze nie jeden turniej, na którym będę miał okazje zrewanżować się rywalowi – podsumował decyzję arbitra, srebrny medalista Pucharu Europy.















Napisz komentarz
Komentarze