Sztandar, który żołnierze 72. Pułku Piechoty otrzymali od społeczeństwa Radomia w sierpniu 1923 roku, zaginął w czasie II wojny światowej. Odnalazł się w gruzach niemieckich koszar na przedmieściu Drezna. Do Polski przywiózł go oficer Armii Radzieckiej kapitan Fiodor Isakowicz Sizow. – To jest sztandar, który na dzień dzisiejszy jest ogromnie zniszczony, poddawany zabiegom konserwacyjnym, spoczywający w Muzeum Wojska Polskiego, w jego podziemiach. Nie rozwijany, nie eksponowany w związku z tym nie ma mowy o rekonstrukcji tego sztandaru w jego pierwotnej formie - mówi Andrzej Mędrzycki, prezes Stowarzyszenia Rodzin i Sympatyków Żołnierzy 72. Pułku Piechoty w Radomiu.
Pytanie czy kiedykolwiek oryginał ujrzy światło dzienne. Dlatego Stowarzyszenie Rodzin i Sympatyków Żołnierzy 72. Pułku Piechoty w Radomiu postanowiło wykonać wierną replikę sztandaru 72. Pułku Piechoty w jego obecnym stanie. Ale żeby odtworzyć wiernie sztandar potrzebna jest dokumentacja fotograficzna oryginału przechowywanego w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. - To nasza gorąca prośba, żeby umożliwiono nam, możliwie najszybciej zrobienie zdjęcia sztandaru i przesłanie. Jest pozytywna odpowiedź, że coś takiego otrzymamy po 15 sierpnia - przyznaje Andrzej Mędrzycki.
Stowarzyszenie Rodzin i Sympatyków Żołnierzy 72. Pułku Piechoty w Radomiu chciałoby, żeby replika sztandaru była gotowa na 1 września w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Ale dotrzymanie tego terminu może być trudne. Drugi termin to 11 listopada – Święto Niepodległości. Replikę ma wykonać jedna z firm w Łodzi. Koszt prac to 4,5 tys. zł.















Napisz komentarz
Komentarze