Liderów straciły zespoły walczące o utrzymanie. Garbarnia Kraków wyciągnęła z Gryfa Wejherowo Kamila Włodykę, a pokład Siarki Tarnobrzeg opuści Kamil Radulj. Jedna z czołowych postaci tarnobrzeżan prawdopodobnie zdecyduje się na grę w Stali Rzeszów. Ta co prawda występuje o szczebel niżej, ale ma aspiracje do awansu, a co za tym idzie – nie szczędzi grosza na wzmocnienia. Radulj ma w czym przebierać, bo interesują się nim też kluby z drugiej i pierwszej ligi. Tarnobrzeg może też opuścić utalentowany junior Aleksander Drobot. Interesowała się nim pierwszoligowa Puszcza, jednak temat upadł. O ubytkach w Tarnobrzegu informował na Twitterze Sławek Strzałka z SiarkaTV. Ten sam użytkownik Twittera zdradził, że w lutym do zajęć z drużyną po kontuzji wróci były gracz Radomiaka, Kamil Cupriak. Inny Kamil, a konkretnie Spratek z ROW-u Rybnik, jest testowany przez Odrę Opole, o czym informuje katowicki "Sport". Byłoby to duże osłabienie przedostatnie drużyny w lidze. W jego miejsce, według portalu 90minut, może się pojawić Marcin Wodecki, który dla odmiany opuszcza Odrę.
Weterani w Elblągu i Łęcznej?
Jedni się osłabiają, a inni zbroją. Ostatnia w tabeli Olimpia Elbląg na gwałt potrzebuje napastnika. Z pomocą elblążanom, którzy będą pierwszym ligowym rywalem Radomiaka w 2019 roku, może przyjść Paweł Piceluk. Rok temu snajper był łączony z „Zielonymi”, ale w ostatniej chwili dołączył do Warty Poznań. W pierwszej lidze mu się nie powiodło, a ostatnio 31-latek usłyszał, że musi sobie znaleźć nowy klub. Elbląg kojarzy mu się dobrze – w przeszłości w barwach Olimpii zdobył łącznie 44 bramki na boiskach trzeciej i drugiej ligi. To może w pakiecie uda się umieścić tam Łukasza Pietronia? W Radomiu z takiej informacji bardzo by się ucieszyli… W sprawie Piceluka słychać tylko plotki, ale bardziej konkretnie wygląda sprawa sprowadzenia innego napastnika - Cezarego Demianiuka. Autor pięciu goli dla ŁKS-u Łomża w rundzie jesiennej ma być wkrótce ogłoszony zawodnikiem Olimpii.
Przenieśmy się na drugi koniec tabeli. Ciężko powiedzieć, że Górnik Łęczna wypisał się z gry o awans, ale strata Patryka Szysza może być poważnym osłabieniem ekipy Franciszka Smudy. „Franz” musi szukać zastępstwa dla najlepszego strzelca, ale na razie testuje też piłkarzy na inne pozycje. Wśród nazwisk łączonych z Górnikiem na portalu 90minut znajdziemy m.in. Mateusza Cetnarskiego. Pomocnik ma ciekawe CV, jednak pomocnik po raz ostatni zagrał w ligowym meczu 15 kwietnia ubiegłego roku. Karierę zakończył natomiast doświadczony golkiper, legenda Górnika, Sergiusz Prusak. Z Puszczą Niepołomice przygotowania rozpoczął natomiast Jakub Zagórski. Z szatni ubyli też Michał Zuber, Kamil Bętkowski oraz trzech obrońców - Bartosz Waleńcik, Tomasz Czogała i Michał Markowski. Ten ostatni (niegdyś zaliczył epizod w Radomiaku) w końcówce roku zasłynął jako kierowca rajdowy - na przełomie października i listopada "wyłapał" dwa mandaty za jazdę pod wpływem alkoholu we Lwowie, a potem rozbił swoje ekskluzywne Maserati w Lublinie. Jak odchodzić, to z hukiem.
Posiłki z Kraśnika
Łęcznianie szukają uzupełnień w Kraśniku, ale nie tylko oni. Stal Kraśnik może przeżyć małe trzęsienie ziemi. Górnik interesuje się ponoć 19-letnim pomocnikiem, Ernestem Skrzyńskim oraz 20-letnim obrońcą, Jakubem Gajewskim (u siebie widziałby go także Ruch Chorzów). Badano też temat napastnika Stali, 20-letniego Arkadiusza Maja. 20-letni snajper to uczestnik ostatniej edycji projektu Ty Też Masz Szansę. W debiutanckim sezonie w trzeciej lidze zdobył sześć bramek w 15 meczach. Maj przebywa już jednak na testach w Elanie Toruń, sprawdzić ma go też Podbeskidzie Bielsko-Biała. W Toruniu zresztą młodzież sprawdzają tabunami. Testy wspólnie z Majem rozpoczęło pięciu obrońców z rocznika 1998 i jeden o rok młodszy pomocnik. Wygląda na to, że torunianie mogą powalczyć o nagrody w Pro Junior System.
Z kolei w Grudziądzu walkę o awans zawierzają niebiosom. Olimpia sięgnęła bowiem po Słowaka o wdzięcznie brzmiącym nazwisku – Ivana Očenáša, który dotychczas grał w drugiej lidze w swojej ojczyźnie. Wsparcie z góry się przyda, bo „biało-zieloni” szykują mały remont. Odchodzą Robert Hirsz, Dariusz Kamiński, Adrian Bielawski i Donatas Nakrosius. Każdy z nich rozegrał jesienią przynajmniej 10 spotkań, a Hirsza i Nakrosiusa można określić podstawowymi piłkarzami Olimpii. Udało się natomiast utrzymać Awgana Papikjana, który według Adama Kieruzela z bełchatowskiego oddziału Dziennika Łódzkiego, odrzucił ofertę Widzewa Łódź, a także propozycje z drugiej ligi rosyjskiej.
Papikjan w Grudziądzu może zyskać towarzystwo. Na testach w klubie przebywa inny Ormianin, Wahe Mnacakanjan z juniorów ŁKS-u. Grudziądzanie testują również wychowanka Energii Kozienice, Kacpra Pietrzyka, o czym szerzej pisaliśmy poniżej.
Niebieska telenowela
Tradycyjnie telenowela trwa w Ruchu Chorzów. „Niebiescy” wciąż borykają się z problemami finansowymi. Od października klub zaciągnął łącznie 1,2 mln zł krótkoterminowych pożyczek. Mimo to nie udało się na czas spłacić kolejnej raty (400 tys. zł) zadłużenia, przez co nad spółką zawisło widmo likwidacji. Według informacji katowickiego „Sportu” klub ma też zaległości względem piłkarzy. Ratę ostatecznie zapłacono z poślizgiem, ale było to możliwe dzięki… pożyczce od miasta. Życie na chwilówkach nie jest jedynym problemem Ruchu Chorzów. W grudniu "SportoweFakty WP" ujawniły sprawę Santiago Villafane. Argentyńczyk opuścił „Niebieskich” w trakcie rundy, by walczyć o życie kilkumiesięcznego syna – jednego z bliźniaków. Obaj cierpieli na genetyczną wadę płuc. Jednego z nich nie udało się jednak uratować. Według "SportowychFaktów" piłkarz mimo wcześniejszej umowy z klubem, nie otrzymał pieniędzy. W Ruchu zdecydowano, że skoro nie gra, to te mu się nie należą i odstępstwa od reguły nie ma. Sprawa trafiła do sądu, a więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Dziury w budżecie mógłby załatać transfer Mateusza Bogusza. Problem w tym, że Zdzisław Bik, przewodniczący rady nadzorczej spółki z Chorzowa, na łamach „Sportu” stwierdził, że klub pomocnika… nie sprzeda. W tym samym tekście czytamy o zainteresowaniu Boguszem ze strony klubów z silnych lig europejskich. Na razie pewne jest, że wiosną w Ruchu zabraknie jednego z najlepszych asystentów, Jakuba Kowalskiego oraz Mateusza Majewskiego. W kręgu zainteresowań? Młodzież, piłkarze z niższych lig i… młodzieżowy reprezentant Estonii, Edgar Tur.
Już jutro druga część zestawienia, w której zajrzymy m.in. do Łodzi, Bełchatowa i Częstochowy oraz sprawdzimy przygotowania drugoligowców.
Napisz komentarz
Komentarze