Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 12 grudnia 2025 11:14
Reklama

Koszykówka Świątecznej Pomocy

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Radomin już się rozpoczęła. I od razu było wielkie granie, choć nie na scenie, ale na boisku. W ramach akcji Jerzego Owsiaka zagrali uczestnicy meczu gwiazd ligi RNBA i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W przerwie meczu - krojenie tortu. Rozpoczął prezydent Radomia. To z pewnością łatwiejsze zadanie niż krojenie budżetu gminy. Ale prezydent miał też podczas meczu gwiazd znacznie trudniejsze zadanie. Bo w pierwszej połowie wcielił się w rolę coacha jednej z drużyn. - Z tym coachem to oczywiście przesada – śmiał się Radosław Witkowski. - Ale rzeczywiście trener musi mieć oczy na około głowy. Trzeba pilnować zmian, odpowiednio wprowadzać na boisko kolejnych zawodników. W takim meczu każdy chce przecież zagrać.

Po zmianie stron ekipę Zachodu poprowadził Marcin Kotowski. - Prezydent został wezwany do zajęć służbowych. Ale przekazał mi uwagi, z których najważniejsza dotyczyła wyniku. Mamy wygrać! - powiedział Marcin Kotowski, organizator imprezy.

I choć walka z teamem prezydenta to trudne zadanie, drużyna Wschodu, którą prowadził dyrektor Ekonomika Rafał Walczak stawiła zacięty opór. W obu zespołach grali i uczestnicy ligi RNBA, i gwiazdy Orkiestry. Wśród nich byli znani sportowcy i artyści, ludzie muzyki i filmu. - Może nie mam bajecznej techniki, ale biegam najszybciej – zapewniał Hiroaki Murakami.

A Sebastian Wątroba, znany z serialu „Wydział Śledczy W 11”, czy „Komisariatu”, podkreślił, że żadnego dochodzenia w Radomiu nie musi prowadzić. - Każdy z nas chętnie bierze udział w takich akcjach. Warto pomagać i trzeba pomagać. To cudowne uczucie – stwierdził.

Wszystkich połączył jeden cel: wsparcie i zbiórka pieniędzy na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Po raz kolejny radomianie otworzyli swoje serca im portfele – cieszył się Witkowski.

Wyniki zbiórki organizatorzy ogłoszą za kilka dni. Ale wiadomo, że część darów przekazanych przy okazji meczu będzie jeszcze licytowanych w niedzielę. A to, że pomoc dla potrzebujących można łączyć z dobrą zabawą i rekreacją tylko zachęca do udziału w charytatywnej akcję. - Koszykówka wpisuje się w nurt imprez profilaktycznych WOŚP – zaznaczył Bartosz Bednarczyk, szef radomskiego sztabu WOŚP. - Zbieramy krew, szukamy dawców szpiku, badamy wzrok. Sport, ten amatorski, to zdrowie.

Mecz wygrała drużyna Zachodu, ale tylko 67:65. Zadowoleni mogli być jednak wszyscy. I wygrani, i pokonani. Bo w akcji Owsiaka, jak na igrzyskach olimpijskich, Najważniejszy jest udział. A dobre uczynki smakują wyśmienicie i do udziału w meczu nie trzeba było nikogo namawiać. - Jestem tu po raz drugi. To wspaniała impreza, w tym roku jeszcze lepsza niż ta poprzednia – powiedział Kamil Czarnecki, piłkarz Broni.

- Gramy dla WOŚP, zawsze będę brał udział w takich imprezach – deklarował maratończyk Łukasz Pochylski.

Liczba miejsc była jednak ograniczona, bo na boisku nie wszyscy chętni mogli się zmieścić. Ale można wziąć udział w kolejnych wydarzeniach w ramach akcji Jerzego Owsiaka. Główne imprezy odbędą się w niedzielę 13 stycznia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama