Rok 2018 był tak naprawdę trzecim pełnym rokiem funkcjonowania Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Radomiu. Oficjalne otwarcie radomskiego CPR-u nastąpiło w grudniu 2015 roku. Miniony rok dla CPR-ów w Polsce był rokiem zmian. Centra przejęły zgłoszenia z policyjnego numeru 997. – Nie obserwujemy jakichś niesamowitych wzrostów liczby zgłoszeń z tego powodu. Ta liczba w zależności od dnia waha się od dwustu kilkunastu telefonów do 1300 czy 1400 dziennie więcej - informuje Jarosław Czyż – kierownik CPR w Radomiu.
W roku 2018 radomski CPR odebrał ponad jeden milion 800 tysięcy zgłoszeń. Jak przyznaje kierownik CPR, jeden operator odbiera mniej więcej ok. 130 telefonów dziennie i około 70 w nocy . W zeszłym roku ta liczba była mniejsza, bo było to około 90 telefonów i 50 w nocy. - Także widoczny jest ten wzrost, szczególnie w ostatnim okresie - przyznaje Jarosław Czyż.
W 2017 roku CPR w Radomiu odebrał ponad jeden milion 700 tysięcy zgłoszeń. – Zawsze najtrudniejszymi zgłoszeniami są wypadki i zdarzenia, w których udział biorą dzieci. No niestety nie da się do tego podejść obojętnie, biorąc pod uwagę, że pracuje tutaj dużo osób, które mają swoje dzieci. Z dorosłymi osobami rozmawia się dużo łatwiej - mówi jedna z operatorek numeru 112.
Okazuje się, że dzwoniący na numer 112 mają często problemy z podaniem lokalizacji zdarzenia.
– Ludzie cały czas uważają, że dzwoniąc na numer 112, dzwonią do swojego lokalnego komisariatu czy na swoją najbliższą stacjonującą stację pogotowia. Ludzie nie mają zielonego pojęcia, mówiąc kolokwialne, jak system działa, że w Polsce jest ograniczona liczba dyspozytorni medycznych - wyjaśnia operatorka numeru 112.
31 grudnia i w noc sylwestrową radomscy operatorzy 112 obsługujący Radom i całe województwo mazowieckie oprócz Warszawy odebrali ponad 3 tys. zgłoszeń 950 dotyczyło numeru policyjnego 997.















Napisz komentarz
Komentarze