W porannej rozmowie z Łukaszem Molendą Dariusz Wójcik m.in. wyliczał sukcesy PiS w Radomiu. Za przykład podał choćby Port Lotniczy Radom, Fabrykę Broni czy utworzenie kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Humanistyczno-Technologicznym. Przewodniczący rady za "sukces" Platformy Obywatelskiej i prezydenta Radosława Witkowskiego podał natomiast kładkę na ul. Szarych Szeregów. - To jest śmieszne i żałosne i powinny się tym zająć odpowiednie służby. Otrzymałem informację, że kładka po wyborach musi być rozebrana, że do wyborów jakoś dodynda, a po wyborach będzie trzeba ją niestety rozebrać – powiedział Wójcik. Dopytywany przez prowadzącego o źródło informacji powiedział: "Wiem z MZDiK". - Panie redaktorze, pan ma swoje wiewiórki, ja też mam swoje tygrysy tam – powiedział żartobliwie.
Rozmowę można zobaczyć poniżej.
Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji dementuje, jakoby kładka miała zostać rozebrana. Sprostowanie słów przewodniczącego Dariusza Wójcika publikujemy w całości:
„Kładka nad ul. Szarych Szeregów w Radomiu jest obiektem jednoprzęsłowym o konstrukcji wiszącej z jedną liną nośną. W wyniku normalnej eksploatacji, przy wysokich temperaturach możliwe jest przesunięcie się wieszaków pracujących pod kątem. W ramach obsługi obiektu, od 24 lipca na tej kładce pojawi się firma, która dokona niezbędnych prac serwisowych przy naciągnięciu tych lin oraz przywróceniu położenia skrajnych wieszaków do pozycji wyjściowej, zamontowane zostaną także specjalne klemy, których zadaniem będzie uniemożliwienie ponownych przesunięć. Prace te zostaną przeprowadzone w ramach obowiązującej gwarancji. Jednocześnie informujemy, że na wyżej wymienionym obiekcie nie ma pęknięć oraz innych oznak, które kwalifikowałyby tę kładkę do zamknięcia, a tym bardziej rozebrania obiektu. Kładka spełnia swoją funkcję prawidłowo i nie istnieje zagrożenie dla życia i zdrowia radomian.”















Napisz komentarz
Komentarze