Przebudowa nie mogła ruszyć w 2008 roku, ponieważ miasto nie było w stanie porozumieć się z właścicielem znacznej części placu Małgorzatki co do wysokości odszkodowania za teren pod nową drogę.
Gdy już zażegnano ten spór, gminie udało się pozyskać 2 miliony 600 tysięcy złotych na tę inwestycję ze specjalnego programu, mającego na celu likwidację niebezpiecznych miejsc na polskich drogach.
Na początku 2009 roku miejscy drogowcy ogłosili przetarg na przebicie ulicy przez plac Małgorzatki oraz przebudowę odcinków przyległych ulic. Ostatecznie postępowanie unieważniono bowiem wpłynęły tylko dwie oferty, których wartość znacznie przekraczała sumę przewidzianą na tę inwestycję. Radomski Zyko-Dróg wycenił swoje prace na nieco ponad 10 milionów złotych. Jeszcze więcej, bo ponad 11 milionów złotych zażyczyła sobie warszawska Planeta.
Pytany przez dziennikarzy w 2010 roku o dalsze losy tej inwestycji wiceprezydent Radomia Igor Marszałkiewicz, zapewniał, że jeśli plac nie zostanie przebity w przyszłym roku, to na pewno stanie się to w 2012 roku. Podkreślał, że miasto nie może zmarnować dokumentacji, która ma przecież określoną ważność. Tymczasem na to, że inwestycja ruszy w tym roku, praktycznie nie ma szans.
- Jesteśmy w posiadaniu aktualnej dokumentacji na przebudowę układu komunikacyjnego u zbiegu ulic Narutowicza i Traugutta. W ostatnim czasie przedłużyliśmy jej ważność o kolejne trzy lata, do końca 2014 roku. Obecnie szukamy możliwości współfinansowania tej inwestycji z innych źródeł zewnętrznych - informuje Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Projekt inwestycji zakłada przebicie nowej ulicy przez plac Małgorzatki i budowę dwóch nowych skrzyżowań, wyposażonych w sygnalizacje świetlne. Ulica Traugutta na odcinku od Moniuszki do Piłsudskiego będzie zupełnie wyłączona z ruchu. Wyjeżdżający z ulicy Piłsudskiego w Traugutta nie będą zatem mogli już skręcać w lewo. Ulica Piłsudskiego zostanie natomiast nieco wydłużona i w północnej części placu Małgorzatki będzie krzyżowała się z Traugutta. Ulica Moniuszki będzie bezpośrednio wpadać w Narutowicza. Inwestycja ma na celu przede wszystkim ograniczenie ruchu w ścisłym Śródmieściu i likwidację niebezpiecznego skrzyżowania ulic Traugutta i Narutowicza.













