Coraz więcej nastolatków między 7. a 14. rokiem życia korzysta z Internetu - jest ich już niemal 1,3 mln. To o prawie 20 proc. więcej niż rok wcześniej.
Jak wynika z badań PBI/Gemius, przeanalizowanych przez firmę Atmedia, nastoletnia Polska nie odbiega już od internetowych standardów zachodnich. Według badań niemal 80 proc. nieletnich internautów przynajmniej kilka razy w tygodniu zerka do sieci.
Specjaliści szacują, że co trzecie dziecko w wieku przedszkolnym (4-6 lat) loguje się do niej przynajmniej raz w tygodniu na około 45 minut. Bardzo młodzi ludzie są aktywnymi użytkownikami wirtualnego świata. Coraz bardziej powszechne jest posiadanie własnego smartfona czy komputera z dostępem do sieci przez kilkulatków.
Wiek inicjacji internetowej coraz bardziej się obniża – jest to ogólnoświatowa tendencja. W Polsce również powstaje więcej stron kierowanych do najmłodszych i ich rodziców.
Niepokojący jest jednak fakt, że dzieci korzystają z Internetu bez nadzoru rodziców – aż 58 proc. ankietowanych nie potrafiło sobie przypomnieć, by kiedykolwiek surfowało razem z rodzicami. Tylko w zeszłym roku o 40 proc. wzrosła liczba nieletnich odwiedzających strony erotyczne.
Opiekunowie deklarują, że zdają sobie sprawę z zagrożeń jakie niesie za sobą niekontrolowane korzystanie z sieci przez ich pociechy. Niemniej jednak tylko 1/3 rodziców dzieci w wieku 3 – 14 lat deklaruje korzystanie z programów blokujących wyświetlanie treści dla dorosłych.
Zapytaliśmy psychologa Zdzisława Gajewskiego, jaki jest powód takiego zainteresowania internetem wśród nastolatków: "Ostatnimi czasy trudno żyć bez internetu. Ten środek przekazu informacji jest bardzo atrakcyjny, ma wiele zalet, przyciąga. Korzystając z internetu, najpierw odczuwamy przyjemność, potem chcemy go coraz więcej, aż wreszcie uzależniamy się od niego. Internet jest jak narkotyk".













