Konflikt pomiędzy obiema firmami trwał od 2008 roku. Polimex jako firma realizująca zamówienie zarzuciła zleceniodawcy, że teren pod budowę zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych jest obarczony wadą prawną. Inne stanowisko prezentował Radkom. W wyniku wzajemnych oskarżeń Polimex złożył wypowiedzenie i zszedł z budowy. Od tego momentu swych racji obie firmy dochodziły przed sądami. Często w grę wchodziły miliony euro. Ostatnie tygodnie przyniosły bardziej pojednawczy ton. Dyskusje prowadzone przez zarządy obu przedsiębiorstw oraz wynajętych kancelarii prawniczych doprowadziły do podpisania porozumienia. Kolejnym krokiem ma być ugoda.
- "12 stycznia tego roku Radkom wygrał sprawę sądową o przyznanie pieniędzy z tytułu gwarancji należytego wykonania. Zgodnie z wyrokiem, nasza firma otrzymała 612 tysięcy euro odszkodowania. Kolejna sprawa z powództwa Polimexu dotyczyła kar umownych. Wykonawca żądał od nas 2,47 miliona euro zadośćuczynienia. W wyniku zawartego niedawno porozumienia firma Polimex wycofała z Sądu Najwyższego tę sprawę, co jest jednoznaczne z tym, że pieniądze na spłatę ewentualnej kary zostaną w naszej kasie. Ostatnia sprawa na wniosek wykonawcy jest w tej chwili w sądzie I instancji. Dotyczy odszkodowania na rzecz Polimexu w wysokości około 11 milionów złotych. Tu również cały spór ma się zakończyć w ramach porozumienia oraz ugody, która ma być zawarta na kolejnej rozprawie w przeciągu najbliższych 6 miesięcy" - powiedział Prezes Zarządu firmy Radkom, Marian Kozera.
Jednak zanim dojdzie do ugody musi zostać spełnionych kilka znaczących warunków. Wyroki, które już zapadły, mają być uznane przez Polimex jako ostateczne. Następnie wykonawca ma dostarczyć firmie Radkom pliki licencyjne, umożliwiające sterowanie i zmienianie funkcjonowania całej linii technologicznej w zakładzie. Radkom ma wypłacić Polimexowi 3 miliony złotych odszkodowania. Jeśli pliki licencyjne nie trafią do radomskiego zakładu, ta kwota zostanie zmniejszona do 2,2 milionów złotych.
- "Podpisane przez nas porozumienie oraz ugoda, to efekt długotrwałej i ciężkiej pracy. Nie ukrywam, że ten kompromis rodził się w bólach. Korzyści z tych decyzji są bardzo korzystne dla Radomia. Po pierwsze, po wielu latach zakończy się bardzo kosztowny proces sądowy. Po drugie, jako miasto nie będziemy musieli wypłacać kar i zwracać pieniędzy wykonawcy. Oprócz tego, Radkom nie poniesie kosztów za sprawy sądowe. Uważam, że porozumienie, które udało nam się podpisać, jest sukcesem naszego miasta" - zakończył Prezes Marian Kozera.













