Hel podzielił losy innych radomskich kin – Odeonu czy Atlantiku, które nie poradziły sobie w realiach „wolnego rynku” i przegrały rywalizację z multipleksami. Budynek przy ul. Żeromskiego od kilku lat stał nieużywany, popadał w coraz większą ruinę, budząc smutek przechodniów.
Na szczęście obiekt wreszcie doczekał się remontu. Właściciel nieruchomości, czyli Zakłady Przetwórstwa Mięsnego z podkieleckiego Micigozdu wydzierżawiły siedzibę Helu firmie Artmedik. Nowy najemca przystąpił już do prac modernizacyjnych, które mają potrwać kilka miesięcy. Prawdopodobnie zakończą się po wakacjach 2012 r.
Na „pierwszy ogień” poszła dawna poczekalnia kina. Ekipa remontowa zerwała posadzkę i wymieniła stolarkę okienną od strony deptaka. Zajęła się również strychem, ponieważ konieczna okazała się wymiana stropu budynku.

Wiadomo już, że w najbardziej reprezentacyjnej części budynku – od strony ul. Żeromskiego zostanie urządzona duża apteka. W miejscu widowni, gdzie jeszcze kilka lat temu radomianie oglądali filmy powstanie pasaż handlowo-usługowy.
Dla wielu mieszkańców naszego miasta zmiana przeznaczenia budynku będzie sporym szokiem. Kino było bowiem tutaj „od zawsze”. I nie ma w tym określeniu wielkiej przesady.
W 1905 roku, znany fotograf Józef Grodzicki wybudował przy ul. Lubelskiej (dzisiaj – Żeromskiego) pierwsze w Radomiu kino. Do wybuchu II wojny światowej nosiło nazwę „Czary”, po 1945 r. zmienioną na Iluzjon, a później Hel.
Chyba trudno znaleźć radomianina, który nie „zaliczyłby” choć jednego filmu w tym kinie. – Często odbywały się tu seanse dla szkół. Obejrzałem kilka ekranizacji lektur, których dzięki temu nie musiałem już czytać – śmieje się Tomasz Zarzycki, którego spotkaliśmy przy remontowanym budynku.

W 2007 r. wyświetlono tu ostatni film.














