Pomysł na wakacje - radomianie na bitwie
Rekonstrukcje bitew cieszą się dużą popularnością. Coraz więcej osób chętnie angażuje się w wojenne spektakle, które przyciągają tłumy obserwatorów. W ostatnich dniach w obronie Twierdzy Boyen w Giżycku walczyło trzech dzielnych radomian.
- 22.08.2012 09:03
W ostatni weekend w Giżycku na Mazurach po raz drugi odbyły się obchody Święta Twierdzy Boyen. W bitwiey z czasów I wojny światowej, a dokładniej z przełomu sierpnia i września 1914, starli się ze sobą Niemcy i Rosjanie. Dzięki ofensywnej walce Prusaków, Rosjanie byli zmuszeni wycofać swoją piechotę - tym samym przegrywając.
W tym roku w role żołnierzy, którzy znaleźli się po zwycięskiej stronie, wcieliło się trzech radomian: Michał Kruk, Mateusz Wójtowicz i Adrian Chudziński.
- To było fenomenalne przeżycie, które zapamiętam na bardzo długo. Jestem pod ogromnym wrażeniem całej bitwy - zachwyca się Michał Kruk, który po raz pierwszy wziął udział w rekonstrukcji.
Podczas ponadgodzinnej rekonstrukcji starły się dwie armie piechoty. Żołnierze byli wyposażeni w mundury oraz broń z epoki. - Nie było okopów ani żadnych efektów pirotechnicznych, ale i tak było warto wziąć w tym udział - wspomina 21-latek.
Mimo że Michał pierwszy raz założył mundur, czuł jakby to była jego druga skóra.
- Jak to mówią, za mundurem panny sznurem... Kiedy zakończyła się bitwa poszliśmy grupą do centrum, a tam spotkała nas duża niespodzianka. Ponieważ wszyscy byliśmy w żołnierskich strojach, mieszkańcy chcieli sobie robić z nami zdjęcia. Ustawiła się nawet do nas kolejka. To było miłe doświadczenie - z uśmiechem mówi Michał i zapowiada, że nie będzie to ostatnia rekonstrukcja, w której wziął udział. - W następnej bitwie planuję wziąć udział już wkrótce. Odbędzie się ona koło Łowicza, we wrześniu - dodaje.
Twierdza Boyen to jeden z najlepiej zachowanych obiektów obronnych XIX wieku w Polsce.
Reklama














