Jak ustaliliśmy, sprawa jest znana
Straży Miejskiej. - Właściciel tego terenu odmówił przyjęcia
mandatu, w związku z tym sprawa została skierowana do sądu. Został
on ukarany grzywną w wysokości 100 zł. Dalej toczy się
postępowanie w tej sprawie – wyjaśnia Piotr Stępień, rzecznik
Straży Miejskiej.
[gallery id=236]
- Wszelkie próby utrzymania porządku na tym terenie są bezskuteczne. Od kilku lat raz do roku sprzątamy tę działkę, ale niestety po trzech dniach jest to samo. Okoliczni mieszkańcy, kiedy tylko znajdą miejsce, gdzie w nocy mogą wyrzucić starą wersalkę lub pralkę, korzystają z takiej możliwości – mówi właściciel działki, który pragnie pozostać anonimowy. - Dwa lata temu nie przyjąłem mandatu i sprawa skończyła się w sądzie. Zostałem ukarany, nad czym bardzo ubolewam. Wielokrotnie prosiliśmy Straż Miejską i Urząd Miejski o pomoc w sprawie tej działki, niestety nie otrzymaliśmy jej. Nie mamy już siły i nerwów do tego.Właściciel opowiada, że podczas
sprzątania działki znalazł worki ze śmieciami, gdzie
znajdowały się rachunki z danymi osobowymi, najprawdopodobniej osób, które wyrzucały śmieci. Straż Miejska nic jednak w tej sprawie nie zrobiła.
- Nie
planujemy żadnych inwestycji na tych terenach, działka jest do
sprzedania. Nie mamy możliwości utrzymania tam porządku. W pewnym
momencie zabezpieczyliśmy teren siatką, aby utrudnić zaśmiecanie
go, niestety „złomiarze” szybko rozmontowali ogrodzenie –
przyznaje właściciel.
Do sprawy będziemy wracać.














