X Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski trwa. We wtorek (23 października) zobaczyliśmy dwie odsłony Gombrowicza: polską w przedstawieniu "Polacy" i niemiecką w "Biesiadzie u hrabiny Kotłubaj". Niebanalne realizacje gombrowiczowskiej wizji świata oczarowały publiczność - oklaskom nie było końca.
Dorota Trojanowska/Fot. Michał Sołśnia
24.10.2012 01:10
Do podróży z autorem "Zbrodni z premedytacją" jako pierwsza zabrała widzów grupa niemiecka, która w niebanalny sposób przełożyła na język teatralny opowiadanie Gombrowicza "Biesiada u hrabiny Kotłubaj", napisane w 1928 roku. Groteskowa wizja arystokracji frapuje i zadziwia, zwłaszcza, gdy w roli głównej występuje niewzruszony kalafior (jarzyna). Pełną przerysowań, niekiedy nadmuchaną do granic grę aktorską wspomagały muzyczne improwizacje, które podkreślały groteskowy wymiar sztuki. Spektakl odegrany został w języku niemieckim. Mimo że nie wszystkim widzom język ten był dobrze znany, to porywająca gra aktorska rekompensowała straty - jakby sam Gombrowicz reżyserował to, co się działo na scenie.
GALERIA ZDJĘĆ ZE SPEKTKALU "BIESIADA U HRABINY KOTŁUBAJ"
Następnie na dużej scenie teatru w przejmujący dialog na temat tożsamości narodowej, religii i polskości wprowadził widzów Teatr Polski. Sztuka "Polacy" to dynamiczna konwersacja dwóch wybitnych jednostek: Witolda Gombrowicza (w tej roli Radosław Krzyżowski) i kardynała Stefana Wyszyńskiego, w którego postać wcielił się Olgierd Łukasiewicz. Zestawienie dwóch na pozór odmiennych poglądów na problematykę egzystencji ukazały to, co tak naprawdę je łączy w spójną całość. Wymiar tego dialogu podkreślała wielka instalacja przywołująca na myśl wnętrze wagonu czy też więziennej celi. Widownia usadowiona z dwóch stron sceny mogła skupić uwagę na oprawie wizualnej, jak i intelektualnej treści przedstawienia.
GALERIA ZDJĘĆ ZE SPEKTAKLU "POLACY"
A przypomnijmy, że w poniedziałek radomską widownię zadziwili, a może nawet zszokowali francuscy aktorzy paryskiego teatru Compagnie du Zerep. Ich "Gombrowiczshow" okazał się szaloną, zachwycającą i jednocześnie drażniącą plastycznie, niezwykle dynamiczną wizją Gombrowiczowskiego uniwersum. Dodajmy - wizją bez kompromisów. Poniżej galeria zdjęć z tego odważnego przedstawienia.