
Jacek Rykała urodził się w 1950 roku w Sosnowcu. Ukończył krakowską Akademię Sztuk Pięknych, wydział w Katowicach. Pracuje na macierzystej uczelni, teraz Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, jest profesorem, był prorektorem. Nakręcono o nim osiem filmów telewizyjnych zrealizowanych przez TVP Warszawa, Kraków, Katowice, Canal +. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień, w tym Złoty Krzyże Zasługi nadany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Wałęsę. Jego prace znajdują się w kilkudziesięciu muzeach w Polsce i za granicą. Miał wystawę retrospektywną w Muzeum Narodowym w Krakowie. Rykała ma na koncie 60 wystaw indywidualnych w Polsce i kilku w innych krajach, brał udział w ponad 300 wystawach zbiorowych.
- Jego cała twórczość krąży wokół starego Sosnowca, miejsc jego dzieciństwa, wspomnień, historii tego miasta. Sosnowiec nie jest miastem zabytków, atrakcji turystycznych. Niegdyś należał do zaboru rosyjskiego. A więc są pewne podobieństwa w historii Radomia i Sosnowca. Rykała krajobrazy miasta przeniósł w obszar sztuki. Jego obrazy budzą zainteresowanie nie tylko w Polsce. Lokalny - jakby się mogło wydawać - temat budzi zainteresowanie ludzi z wielu krajów. Rykała jest jednym z nielicznych polskich artystów, którego prace sprzedawane są na zagranicznych targach sztuki m.in. w Kolonii, Frankfurcie, czy Tokio i Chicago. Ludzie nawet z najdalszych zakątków świata, patrząc na jego obrazy, wspominają świat własnego dzieciństwa. I w tym tkwi siła sztuki tego artysty – mówi Mieczysław Szewczuk, kierownik Muzeum Sztuki Współczesnej.
Podczas najnowszej wystawy Muzeum Sztuki Współczesnej możemy zobaczyć jeden z dużych obrazów autorstwa Jacka Rykały – „Sara” o wymiarach 177 cm na 230 cm.

Po raz pierwszy Jacek Rykała pokazał swoje prace w Radomiu podczas Salonu Zimowego w 1981 roku. Wówczas muzeum zakupiło pierwszy jego obraz – „Tryptyk”, potem w połowie lat 80. – „Bramę na Wyspiańskiego”. Obraz „Sara”, który podarował kilka lat temu, to jego trzecia praca w zbiorach radomskiego muzeum.

- Nasze kontakty z Jackiem Rykałą w ostatnich latach są dość żywe. Zaprosił mnie na 60. urodzin. Wtedy otwarto w Sosnowcu wystawę prac artysty i pokazano „Mleczarnię”. Treścią sztuki jest również wspominanie młodości w Sosnowcu, przez dwóch mężczyzn, którzy spotykają się po latach w izbie wytrzeźwień – opowiada kierownik muzeum.














