- "Piotrówka. Pamięć rodowodu" jest projektem złożonym. To nie tylko wystawa, która
wieńczy ten projekt. Katalog jest bardzo jej istotnym elementem. Był to bardzo trudny projekt -
musieliśmy zaprezentować wyniki badań wielu badaczy zaangażowanych w prace
wykopaliskowe w kompleksie osadniczym nad Mleczną. Zadaniem tej wystawy
jest przybliżenie radomianom w przystępny sposób odkryć archeologicznych. Teraz prezentujemy życie codzienne radomian. Kultura duchowa będzie stanowiła motyw przewodni następnej wystawy - opowiadała
Małgorzata Cieślak-Kopyt, kierownik działu archeologii Muzeum Malczewskiego.




- Bardzo się cieszę, że jestem dzisiaj w Radomiu, w mieście, które od kilku lat nas gości. Zakorzeniliśmy się już tutaj i mamy nadzieję, że zostaniemy tu na dłużej. Wystawa "Piotrówka. Pamięć rodowodu" jest przy okazji awansem cywilizacyjnym miasta, ponieważ Radom przestaje być białą plamą na mapie historii Polski. Radom był w cieniu zainteresowań zarówno historyków, jak i archeologów, dzisiaj odzyskuje należne mu miejsce. Miasto i jego potencjał kopalny to w pełni poświadcza - katalog prezentuje nasze dokonania. Mamy zamierzenie, aby zbudować park archeologiczny na wielkim obszarze w dolinie rzeki Mlecznej. Chcemy zrobić coś unikatowego z samorządem Radomia - mówił prof. Buko.
Wystawa ma charakter planszowo-gablotowy, czyli poszczególne zagadnienia opracowane są na tablicach informacyjnych z ilustracjami. Obok nich znajdują się zabytki związane z poszczególnymi dziedzinami. W każdej gablocie przedmioty będą ułożone chronologicznie. Eksponowane są wyroby radomskich kowali, rogowników, bednarzy, garncarzy z okresu państwa pierwszych Piastów. Dla dzieci i młodzieży szkolnej przygotowano już cykle warsztatów tematycznych związanych z życiem codziennym naszych przodków w średniowieczu.
Przygotowania do wystawy
- Wystawa robi bardzo duże wrażenie, zwłaszcza że dotyczy naszego miasta. Jest to bardzo nobilitujące dla Radomia, że Polska Akademia Nauk zajęła się tymi badaniami, a fakty pracy są oszałamiające. Wystawę poprzedziła bardzo interesująca sesja naukowa, a katalog z wystawy, nawet laikom wyjaśnia określone problemy archeologii. Dla mnie, jako dla etnografa, jest to bardzo ciekawe, jak w historii określone przedmioty się nie zmieniły. Identyczna ceramika, która zaprezentowana jest na wystawie, w chłopskich gospodarstwach funkcjonowała jeszcze w wieku XX. Podobnie nożyce pokazywane XIV-wieczne, znajdują się bardzo podobne w zasobach Muzeum Wsi Radomskiej, pochodzące z XX wieku. Jest to bardzo cenne, żeby zaobserwować, jak przedmioty codziennego użytku funkcjonowały dawniej i dziś - wrażeniami z wystawy podzieliła się z nami Justyna Górska-Streicher z Muzeum Wsi Radomskiej.
- Bardzo pozytywnie odbieram tę wystawę, zwłaszcza że znajduje się na niej aż tyle eksponatów. Jestem dopiero w połowie zwiedzania. Nad niektórymi trzeba się zastanowić - do czego służyły? Choć np. grzebienie bardzo łatwo rozpoznać. Ciesze się bardzo, że mogę zobaczyć tę ekspozycję, ponieważ wychowywałam się na Piotrówce. To było moje podwórko zabaw dziecięcych, bo pochodzę ze Starego Miasta. 40 lat temu obserwowałam, jak archeolodzy prowadzą badania. Dzięki tej wystawie możemy dowiedzieć się czegoś nowego o naszym mieście - powiedziała Krystyna Szymańska, dyrektor Wydziału Kultury UM.

















