Kto jeszcze oficjalnie nie czuł się studentem, po otrzęsinach już nie miał z tym problemów. Na obu salach Lemona bawiło się ok. 400 żaków.
- Początek roku akademickiego to najlepszy czas na otrzęsiny - nowi studenci, nowe znajomości. Rozmawiałem z moimi znajomymi z innych miast, które są miastami typowo studenckimi. Mocno podkreślali, że otrzęsiny to świetny pomysł. U nas też się to sprawdziło – mówi Marcin Mąkosa, organizator imprezy. - Planujemy już kolejne imprezy, może następna będzie już z okazji ostatków – dodaje.
Wielkie Otrzęsiny Radomia


















