[gallery id=604]
Lancia wyjeżdżała na ekspresówkę ze wschodniego wlotu skrzyżowania i zderzyła się z ciężarowym MAN-em z przyczepą, który jechał w kierunku Warszawy. W wyniku zderzenia został rozerwany prawy bak ciężarówki, która zatrzymała się dopiero kilkaset metrów za skrzyżowaniem.
- Z rozszczelnionego zbiornika wyciekło do gleby prawie 300 litrów oleju napędowego. Strażakom udało się zebrać do pojemników ok. 100 litrów. Jedna osoba z samochodu osobowego trafiła do szpitala - informuje Paweł Pora, rzecznik prasowy radomskich strażaków.
W akcji zabezpieczania zbiornika i usuwania paliwa brało udział w sumie cztery zastępy, w tym jeden przystosowany do ratownictwa chemicznego. Jeden pas ruchu w kierunku stolicy był nieprzejezdny przez kilka godzin. Policjanci z radomskiej drogówki ustalają przyczyny i okoliczności wypadku.
Z relacji gapiów wynika, że w chwili wypadku światła działały bez zarzutów. Nieoficjalnie mówi się, że to ciężarówka prawdopodobnie wjechała na czerwonym świetle. Na skrzyżowaniu tym dochodzi w ostatnich miesiącach do wielu tragicznych wypadków.
W środę rano Justyna Leszczyńska z KMP Radom potwierdziła, kierujący MAN-em 44-letni mężczyzna na skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną wjechał na czerwonym świetle, doprowadzając do zderzenia z pojazdem marki lancia. 25-letnia kierująca samochodu osobowego została przewieziona do szpitala. Na szczęście nic jej się nie stało i po badaniach wyszyła ze szpitala. Policjanci ukarali sprawcę zdarzenia mandatem karnym.














