[gallery id=600]
O fatalnym stanie technicznym estakady, która już niebawem będzie stanowić główne połączenie komunikacyjne cywilnego portu lotniczego z centrum miasta, pisaliśmy kilkukrotnie. Od czasu naszej ostatniej wizyty zauważyliśmy sporo kolejnych zniszczeń. W fatalnym stanie są m.in. stopnie prowadzące na wiadukt od ul. Siennej i Metalowej. Ponadto odpada coraz więcej dużych kawałków betonu.
- Aż strach pomyśleć, co się stanie, jak kiedyś spadnie komuś taka niespodzianka na głowę lub samochód w trakcie jazdy. Ładnych parę lat temu zawiesili siatkę, która zabezpieczała najbardziej zniszczone miejsca, ale teraz beton sypie się chyba wszędzie. Tutaj jest spory ruch, więc degradacja postępuje bardzo szybko i rok lub dwa, a będą musieli ustawić barierki z obu stron wiaduktu, bo będzie grozić zawaleniem - ocenia stan estakady pan Mieczysław, lokator jednego z pobliskich bloków przy ul. Żeromskiego.




- Wiadukt regularnie, raz do roku, przechodzi ocenę stanu technicznego pod kątem bezpieczeństwa. Specjaliści sprawdzają, czy obiekt może być dopuszczony do dalszego użytkowania. Z ostatniej takiej kontroli wynika, że wiadukt nie stanowi zagrożenia dla ruchu. Niezależnie od tego nasi pracownicy w ramach bieżącego utrzymania monitorują stan wiaduktu i w razie potrzeby interweniują. Wiemy o licznych ubytkach, w najbliższym czasie planujemy naprawy pod kątem bezpieczeństwa - mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Z wyliczeń miejskich drogowców wynika, że na kapitalny remont estakady potrzeba co najmniej 17 mln zł.














