
Na zdjęciu Łukasz Łapszyński - były zawodnik RCS-u Czarnych Radom, a obecnie siatkarz Cuprum Lubin.
Jak Ci się grało przeciwko swojemu byłemu klubowi, w którym rozgrywałeś mecze w drużynach młodzieżowych?
Łukasz Łapszyński (Cuprum Lubin): Do tego meczu podszedłem, jak do każdego innego meczu w lidze. Chciałem, by moja drużyna wygrała to spotkanie i żebym miał w tym jakiś udział, jednak tym razem się nie udało.
Co słychać u Ciebie Łukasz? Czy podoba Ci się Lubin oraz czy jesteś zadowolony że grasz w zespole Cuprum?
- Lubin nie jest zbyt wielkim miastem, ale wszystko co jest mi potrzebne mam zapewnione, także nie mam na co narzekać. Jeżeli chodzi o grę w klubie, to uważam, że dobrze postąpiłem przechodząc do tej drużyny.
Jak wiemy, w zeszłym roku zdałeś maturę. Poza grą w siatkówkę, aktualnie gdzieś studiujesz?
- Tak, w zeszłym roku zdałem maturę, jednak w tym roku nigdzie nie zacząłem studiów. Postanowiłem, że ten rok poświęcę jedynie na grę w siatkówkę.
Nie myślisz o tym, by kiedyś ponownie zagrać w barwach Czarnych Radom?
- Nigdy nie mówię nie. Jak na razie jest mi w Lubinie bardzo dobrze i nie planuję zmian klubowych. Jednak jest to sport i wszystko może się zmienić.
Gdzie spędzisz najbliższe święta oraz sylwestra?
- Święta spędzam z rodziną w swoim rodzinnym mieście. Zaś sylwestra raczej z kolegami z drużyny, ponieważ już pierwszego stycznia zaczynamy zajęcia w klubie.
To kiedy znajdziesz czas, aby odwiedzić nasze miasto?
- Mam nadzieję, że uda mi się odwiedzić w wolnej chwili Radom i nie tylko ze względu na mecz
czy jakiś turniej. Bardziej chciałbym spotkać się ze znajomymi.













