
Child Alert funkcjonuje na zasadzie skoordynowanego działania wielu instytucji przede wszystkim policji i mediów. Wszystko ma na celu, by po zgłoszeniu zaginięcia dziecka jak najszybciej rozpowszechnić jego wizerunek oraz informację odnośnie poszukiwań.
Po zaginięciu dziecka najważniejszy jest czas. Child Alert umożliwi natychmiastowe pojawienie się w środkach masowego przekazu komunikatu o zaginięciu, co będze miało przełożenie na większe szanse odnalezienia dziecka – tłumaczy prezes Fundacji ITAKA Anna Dziurka.
Oczywiście nie każde zaginiecie uruchamia alarm, musi się pojawić groźba zagrożenia życia dziecka. Jeśli taka przesłanka występuje dana jednostka wyznaczona do obsługi systemu dba o to, by w mediach po wcześniejszej decyzji policji o włączeniu alertu pokazał się jednakowy komunikat.
ITAKA wyliczyła, że wdrożenie platformy Child Alert w Polsce będzie kosztować 350 tys zł - ,,Potrzebujemy 200 tys. zł, resztę zdobędziemy od sponsorów” – mówi Dziurka. Małgorzata Woźniak rzeczniczka resortu spraw wewnętrznych powiedziała że system jest dobry rozwiązaniem - ,,przeznaczyliśmy już na ten cel 100 tys. zł"- dodała.
Dane Komendy Głównej Policji pokazują, że w ubiegłym roku o 20 proc. wzrosła liczba zgłoszeń zaginięć niepełnoletnich w stosunku do 2010 r.













