Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
czwartek, 25 grudnia 2025 21:26
Reklama

ACTA przy okrągłym stole

Rząd Donalda Tuska, pomimo coraz częstszych wpadek i silniejszych protestów, ma niezłe notowania - czego nie można powiedzieć o wynikach partii opozycyjnych. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ społeczeństwo nie widzi w nich szansy na lepsze rządy, nie mają one również wpływu na zmiany postanowień Tuska.

foto:Wikipedia
Społeczeństwo obserwuje bezradność opozycji, coraz większy radykalizm PiS i coraz mniej śmieszniejsze happeningi Palikota. Skutkiem tego jest brak merytorycznej krytyki władzy. Polska lewica również nie jest gwarantem lepszych rządów. Oscylujące na granicy progu wyborczego notowania powodują, że partia Millera jest pochłonięta swoimi problemami i tym, jak zachęcić do głosowania na SLD. Nie zajmuje się problemami ważnymi dla dalszego rozwoju Polski.

Obecnie jesteśmy świadkami kształtowania się nowego modelu demokracji, w którym partie nie odgrywają już tak dużego znaczenia, nie są jedynym pomostem między społeczeństwem, a władzą. Ich funkcje przejmują niezależne od partii reprezentacje środowiskowe. Ostatnie wydarzenia pokazują, jak skuteczna jest spontaniczna inicjatywa przy protestach internautów czy choćby lekarzy. Polacy uzmysłowili sobie, że jak sami nie wezmą spraw w swoje ręce, to nie mają co liczyć na pomoc polityków. Dlatego też partie schodzą na margines publicznej polityki - to wszystko spycha je do narożnika i powoduje, że są biernymi i niemymi uczestnikami demokracji.

Polacy widząc tą bezsilność, wykazują coraz częstsze inicjatywy - ostatni przykład ACTA udowadnia, jak potrafią być skuteczni. Kiedy Leszek Miller, Janusz Palikot czy Jarosław Kaczyński zorganizowali konsultacje w sprawie ACTA czy ustawy refundacyjnej, gdyby zaprosili zainteresowane środowiska do publicznej rozmowy, byliby słuchani i wspierani. Ale Polacy nie chcą polityków do swoich protestów - takie deklaracje z ich strony są już odbierane jednoznacznie jako chęć przyłączenia się do sukcesu, jaki oni sami osiągnęli.

Od kilku dni słychać głosy, że w sprawie ACTA powinien powstać okrągły stół, przy którym powinni zasiąść wszyscy, którzy są zainteresowani rozwiązaniem problemu oraz eksperci. Jak pokazuje historia, może się to przyczynić do osiągnięcia kompromisu w sprawie tak bardzo dzielącej nasze społeczeństwo. Ostatnia decyzja premiera o zawieszeniu umowy o ratyfikacji do końca roku w sprawie ACTA, powinna pozwolić na spokojne i merytoryczne rozmowy w tej sprawie.





Podziel się
Oceń

Reklama