
Galeria zdjęć - TUTAJ
Radomscy siatkarze nie rozpoczęli dobrze tego turnieju. W porannym spotkaniu przegrali z pierwszoligowym Camperem Wyszków 1:3. Więcej o tym starciu TUTAJ. W innym porannym spotkaniu Cuprum Lubin wygrał z AZS Politechniką Warszawską 3:1 (21:25, 25:20, 25:21, 25:22)
W meczu popołudniowym dyspozycja radomian była już lepsza. Dwie pierwsze partie należały do gospodarzy. Podopieczni trenera Roberta Prygla odsłonę otwarcia wygrali do 23. W kolejnym secie przewaga radomian była już bardziej widoczna, dzięki czemu podopieczni trenera Roberta Prygla wyszli na prowadzenie 2:0 w meczu. Niestety, w trzecim secie lubinianie wrócili do gry zwyciężając do 22, choć radomianie mieli szansę rozstrzygnąć to spotkanie w trzech partiach, bo prowadzili kilkoma punktami w środkowej fazie seta. Pierwszoligowcy nie dali za wygraną i kilkanaście minut później doprowadzili do tie-breaka. W decydującej odsłonie inicjatywa należała do radomian. Szybko osiągnęli kilkupunktową przewagę (10:6) i ją utrzymywali. W końcówce nie dali wydrzeć sobie zwycięstwa i po ataku ze środka Michała Ostrowskiego wygrali 3:2.




- Ze względów szkoleniowych fajnie, że zagraliśmy pięć setów. Wydaje mi się, że gra była lepsza niż w porannym meczu z Camperem, popełnialiśmy mniej błędów własnych w ataku nad czym bardzo dużo pracujemy - podsumował mecz z Cuprum Robert Prygiel, trener Czarnych.
Mecz Cerrad Czarnych z Cuprum Lubin obserwował z trybun Adam Kamiński. Środkowy zacznie treningi ze swoim nowym zespołem od poniedziałku. - Dopiero przyjechał do Radomia, musi przejść aklimatyzację. Od poniedziałku będzie z nami trenował. Cieszymy się, że już jest i zaczynamy z nim ciężką pracę - poinformował szkoleniowiec.
Jutro o godz. 12:00 Cerrad Czarni Radom w ostatnim meczu turnieju zmierzą się z AZS Politechniką Warszawską.
Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 3:2 (25:23, 25:19, 22:25, 22:25, 15:10)
Cerrad Czarni: Neroj, Bołądź, Wachnik, Gutkowski, Ostrowski, Piovarci, Kowalski (L) oraz Grzechnik, Radomski













