W sobotę (20 października) na drodze krajowej nr 7 w kierunku Białobrzegów doszło do nietypowego zdarzenia. Tir wiozący jabłka wpadł do rowu. Owoce zasypały dużą część jedni tak, że nie dało się nią przejechać.
- Tir wpadł do rowu, a jego owocowy załadunek trafił na krajową "siódemkę". Białobrzescy strażacy mieli za zadanie sprzątnąć drogę tak, by można się było po niej swobodnie poruszać. Trwało to ok. godzinę od 22.30 do 23.30. Dziś (21 października) strażacy usuwali pozostałe skutki wypadku - podnosili samochód, sprzątali pozostałości po jabłkach oraz rozlaną benzynę. Akcja trwała ok. 6 godzin. Zakończyła się ok. godz. 15.40 - informuje dyżurny Państwowej Straży Pożarnej z Białobrzegów.
Kierowcy samochodu nic się nie stało, a krajowa "siódemka" jest już przejezdna.
