Dwa tygodnie przerwy z pewnością przysłużyły się radomskiej drużynie. Podopieczne Wojciecha Pawłowskiego w dwóch poprzednich kolejkach doznały bowiem wysokich porażek w meczach z faworytkami ligi - Medykiem Konin i Górnikiem Łęczna. Czwórka dostała więc czas na analizę błędów, na które w spotkaniu z AZS-em Biała Podlaska nie mogą się przydarzyć. Dla naszego zespołu będzie to jeden z kluczowych meczów w kontekście walki o utrzymanie w Ekstralidze.
AZS Biała-Podlaska plasuje się na ósmym miejscu w tabeli Ekstraligi. Akademiczki wyprzedzają Czwórkę o dwa oczka, jednak obydwa zespoły prezentują zbliżone umiejętności. Gospodynie niedzielnego spotkania zdobyły w lidze tyle samo bramek co radomianki - siedem, jednak znacznie lepiej spisują się w defensywie. Mecz w Białej-Podlaskiej nie będzie dla radomianek łatwy, chociaż nasze zawodniczki już dwukrotnie wygrały wyjazdowe spotkania w tym sezonie. Ważny będzie jednak każdy punkt zdobyty w starciach z bezpośrednimi rywalkami, więc Wojciech Pawłowski przyznaje, że zadowoli się nawet wyjazdowym remisem.
Atutem radomskiego klubu będzie brak osłabień kadrowych. Na wyjazd do Białej-Podlaskiej Czwórka wyruszy w najmocniejszym składzie. Ostatnia porażka "akademiczek" z Unifreezem Gniezno pokazuje, że jest to zespół "do ogrania" i podopieczne Wojciecha Pawłowskiego nie powinny obawiać się niedzielnych rywalek. Mecz z AZS-em to ostatnie spotkanie rundy jesiennej rozgrywek Ekstraligi, jednak niewykluczone, że awansem rozegrane zostaną również trzy kolejki rundy wiosennej. Pomysł ten poparł ostatnio PZPN.















Napisz komentarz
Komentarze