
Pierwsze minuty meczu to wyrównana gra. Żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Na półtorej minuty przed końcem kwarty otwarcia, po celnym rzucie Michała Chylińskiego i dwóch wolnych Filipa Dylewicza, Turów odskoczył na dziewięć oczek (28:19) i z taką przewagą zgorzelczanie zakończyli pierwsze dziesięć minut gry. Druga kwarta zakończyła się remisem, ale w pewnym momencie przewaga gospodarzy wynosiła nawet 18 punktów (46:28). Radomianie nie zamierzali się jednak poddawać i do przerwy zniwelowali nieco stratę.
Po dwóch i pół minuty gry w trzeciej odsłonie i trafieniu Michała Chylińskiego z dystansu, przewaga Turowa ponownie wzrosła, tym razem do piętnastu oczek (64:49). Gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia, chociaż podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego ambitnie gonili wynik. Tego dnia nie byli jednak w stanie przeciwstawić się ekipie ze Zgorzelca i po raz drugi w serii półfinałowej musieli uznać jej wyższość.
Trzeci pojedynek półfinałowy rozegrany zostanie w najbliższą środę (21 maja) o godz. 20:00 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu, ul. Narutowicza 9.
PGE Turów Zgorzelec - Rosa Radom 103:91 (33:24, 22:22, 26:22, 22:23)
Turów: Prince 25, Chyliński 14, Dylewicz 14, Wiśniewski 12, Jaramaz 11, Kulig 10, Taylor 9, Żigeranović 8, Nikolić, Stelmach, Karolak
Rosa: Archibeque 20, Dłoniak 17, Witka 15, Lucious 12, Majewski 11, Adams 5, Łączyński 4, Zalewski 4, Kardaś 3
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:0 dla Turowa














