
Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla przyjezdnych. W 4 minucie Mariusz Marczak trafił w słupek, ale kilka chwil później umieścił już piłkę w siatce. Po dośrodkowaniu Michała Bojka zdobył bramkę strzałem głową. Swoje sytuacje do zdobycia gola mieli później Marczak, Paweł Ankurowski i Dominik Leśniewski, ale do końca pierwszej połowy piłka nie znalazła już drogi do siatki.
Tuż po przerwie gola zdobył Marczak, ale sędzia dopatrzył się chwilę wcześniej zagrania ręką u Piotra Nowosielskiego. W 53 minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania, a celnym strzałem z dwunastu metrów popisał się Wiktor Żytek. Wynik remisowy utrzymywał się tylko przez chwilę, bowiem w 56 minucie Nowosielski przeprowadził dwójkową akcję z Marczakiem i wykorzystał podanie od kolegi z zespołu. Zawodnicy Lechii grali atakiem pozycyjnym i szukali okazji do wyrównania. Udało im się to w 79 minucie, kiedy mocnym strzałem Andrieja Radczenkę pokonał Marcin Mirecki. W 84 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, a do siatki strzałem głową trafił Jardel. W doliczonym czasie gry radomianie próbowali zdobyć bramkę wyrównującą, ale im się to nie udało, Paweł Ankrowski z pięciu metrów trafił wprost w bramkarza.
Po dziewięciu kolejkach Broń plasuje się na dziesiątej pozycji z dorobkiem jedenastu punktów. W sobotę (20 września) radomianie zmierzą się u siebie z czwartym w tabeli Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Lechia Tomaszów Mazowiecki - Broń Radom 3:2 (0:1)
Bramki: Żytek 53', Mirecki 79', Jardel 84' - Marczak 8', Nowosielski 56'
Lechia: Chachuła - Milczarek, Cyran, Matuszczyk (Rakowski 73'), Broniarek (Jardel 34'), Matysiak, Pierzyński (Iwańczuk 63'), Żytek (Potakowski 63'), Wiejak, Prusinowski, Mirecki
Broń: Radczenko - Rdzanek, Skórnicki, Ankurowski, Wichucki (Krukowski 69'), Leśniewski, Sałek, Bouchniba (Nogaj 87'), Bojek (Ksiązek 63'), Marczak, Nowosielski















