„Charlize Mystery”, bo tak woli się określać szafiarko-blogerka, wydała swoją pierwszą książkę. „(Nie mam) W co się ubrać” to zbiór modowych ciekawostek, stylizacji i praktycznych porad – a przynajmniej tak twierdzi sama autorka. W rzeczywistości okazuje się dość chaotyczną plątaniną źle spisanych myśli, które swoją budową przypominają obrazy Salvadora Dali.
„"Łącznie pasji i pracy w oczach tych, według których prawdziwa praca nie przynosi radości, stawia mnie lecz trud i zmęczenie, w pozycji lenia" – to jedno z pierwszych zdań jakie mogą ujrzeć czytelnicy. Z resztą, na temat jej „krwawicy” wypowiada się Tobiasz Kujawa, autor znanego bloga „Freestyle Voguing”:
- „#SayWhat? O co chodzi Charlize w drugim zdaniu wstępu do książki "(Nie) Mam się w co Ubrać!", jej własnego i bardzo brawurowego autorstwa? Jest to dla mnie wielka (dawno nie widziana, choć wcale nie zapomniana) #Mystery. Czas spojrzeć prawdzie w oczy - każdy powinien się pięć razy zastanowić przed przeniesieniem swoich myśli na papier. Niezależnie od tego, czy są to refleksje na temat mody, urody albo innych rozkoszności. Kogo i czego nauczyło blogowanie? Tego nie wiem. Ale wiem, że warto pamiętać, czego uczyła pani nauczycielka na lekcjach polskiego. Chyba, że ktoś leżał na ławce w Pozycji Lenia?” - przyznaje Tobiasz Kujawa.
Miejmy nadzieję, że mimo ostrych słów krytyki, Karolina Gliniecka wciąż będzie się ubierała z przyjemnością.
