Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 12:27
Reklama

Matylda na razie nie musi wracać do Australii

W piątek (5 grudnia) w Sądzie Okręgowym w Radomiu odbyła się rozprawa w sprawie córki Małgorzaty Favorito. Sąd pierwszej instancji zadecydował, że dziecko ma wrócić do Australii, do ojca, którego nawet nie widziało na oczy. Matkę cieszy dzisiejszy wyrok sądu, ale to jeszcze nie koniec.

[gallery id=1368]

Historię Małgorzaty Favorito, która walczy o to, aby jej 4,5-letnia córka Matylda pozostała z nią w Polsce, opisywaliśmy wcześniej TUTAJ. Kobieta twierdzi, że uciekła od agresywnego męża, przez cztery lata tułała się po australijskich noclegowniach i lokalach socjalnych. W 2013 roku w sądzie w Australii odbyła się rozprawa o opiekę nad dzieckiem i podział majątku. Kobiecie przyznano zaległe alimenty i opiekę nad córką, a ojcu dano prawo do spotkań z dzieckiem. Kobieta otrzymała pozwolenie na wyjazd – wraz z córką - do Polski, na cztery tygodnie. Nie wróciła do Australii. W 2014 roku radomski sąd nakazał - na podstawie Konwencji Haskiej - powrót dziecka do ojca. Pod koniec listopada odbył się protest w tej sprawie pod siedzibą sądu w Radomiu, o którym informowaliśmy TUTAJ.

Dzisiaj odbyła się kolejna, prawie trzygodzinna rozprawa apelacyjna, w której - na wniosek pełnomocnika ojca dziewczynki - nie mogły uczestniczyć media. Sąd zdecydował uwzględnić wniosek Rzecznika Praw Dziecka o sporządzenie opinii psychologa i pedagoga na temat Matyldy i jej związku z rodzicami.

– Jestem zadowolona z dzisiejszego wyroku. Sąd wziął pod uwagę dobro dziecka i nakazał wykonanie badań. Na wcześniejszych rozprawach wnioskowaliśmy o to, ale nasze postulaty zostały odrzucone. Później sama prywatnie postarałam się o taką opinię u biegłego psychologa z Sądu Okręgowego w Warszawie. Wykazała ona, że Matylda ma ze mną mocną więź emocjonalną, a powrót do Australii byłby dla córki krzywdzący. Cieszę się, że dzisiaj sąd zadecydował o konieczności wykonania badań– powiedziała Małgorzata Favorito, zaraz po rozprawie.

– Został uwzględniony nasz wniosek o konieczności wysłuchania dziecka w obecności biegłych. Chodzi o stwierdzenie, czy dobro dziecka po powrocie do Australii nie zostanie zagrożone – powiedziała Agata Jasztal, pełnomocnik Rzecznika Praw Dziecka.

Opinię ma sporządzić biegły pedagog i psycholog z listy biegłych Sądu Okręgowego w Radomiu. Czas na jej wykonanie to miesiąc. Nie został jeszcze wyznaczony termin następnej rozprawy.  Sprawie przygląda się również Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu.

– W mojej ocenie to bardzo słuszne, że sąd zalecił badanie mające na celu sprawdzenie związku emocjonalnego dziecka z rodzicami. Trzeba czekać, co będzie dalej – powiedział.



Podziel się
Oceń

ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama