
Niebywale piękne blond włosy z pasemkami, powiewne i zwiewne fale opadające na ramiona, cud prosto spod reki Michała Anioła, to niestety nie jest wynik genów, tylko nożyczek. Fryzjer, który ostatnio wypowiedział się dla Faktu, przyznał, że wykonał na jej głowie naprawdę wiele zabiegów. Miesięcznie ich koszta sięgają kwot, nawet 2500 złotych miesięcznie.
„Farbowanie, przycinanie i uzupełnianie sztucznych doczepów, stylizacja, te wszystkie zabiegi generują duże koszta. Blisko 2,5 tysiąca złotych miesięcznie. Pani Rozenek mogła dogadać się z jakimś stylistą fryzur na zniżki, ze względu na swój status gwiazdy.”
Mogła, ale obawiam się, że tego nie zrobiła. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że „im-drożej-tym-lepiej”. Szkoda tylko, że takie „stylizacje” bardzo osłabiają włosy… ale pewnie Pani „
dużo-wydaje-na-fryzjera” i temu zaradzi :)















