Radomianie bardzo dobrze rozpoczęli sobotnie spotkanie. Po pięciu minutach nasza drużyna prowadziła już 4:0, po chwili przewaga radomian powiększyła się do sześciu bramek. Gospodarze zdołali odrobić kilka punktów i na pięć minut przed końcem pierwszej połowy było 11:8 dla Uniwersytetu. Jednak końcówka tej części gry to wyraźna dominacja radomian, którzy jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie 16:8. W drugiej połowie podopieczni Mariusza Greli jeszcze poprawili swoje osiągnięcia i ostatecznie wygrali to spotkanie różnicą czternastu bramek 34:20.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Uniwersytetu Radom był Piotr Rojek, który zdobył siedem bramek. Jedno trafienie mniej zaliczył Grzegorz Mroczek, a z pięcioma bramkami na koncie spotkanie zakończyli Radosław Pomiankiewicz i Piotr Krzywkowski.
- Praca, którą wykonujemy na treningach, przynosi zamierzone efekty. Realizujemy przedmeczowe założenia, a to przekłada się na kolejne ligowe punkty – powiedział rzecznik Uniwersytetu Radom Paweł Kucharski.
Po tym spotkaniu Uniwersytet Radom z dorobkiem 12 punktów zajmuje piąte miejsce w tabeli II ligi. Kolejny mecz nasza drużyna rozegra w sobotę (14 listopada) o godz. 18 w hali przy ul. Chrobrego. Tego dnia podopieczni Mariusza Greli zmierzą się ze Szczypiorniakiem Dąbrowa Białostocka.
KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki – KS Uniwersytet Radom 20:34 (8:16)














