Spotkanie zapowiadało się fascynująco, bowiem na boisku pojawiły się dwie niepokonane ekipy. Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki i po pierwsze połowie na tablicy widniał wynik 17:15 dla gospodarzy. - Po pierwszej dobrej połowie, w drugiej bardziej widoczni niż zawodnicy byli sędziowie – powiedział Paweł Kucharski rzecznik prasowy radomskiego zespołu.
- Druga połowa to prawdziwa walka wręcz. Nie brakowało krwi, skręconych kostkach i poobijanych żeber u naszych zawodników – zdradził Paweł Kucharski. - Obicia i kontuzje przełożyły się na naszą grę i ostatecznie przegraliśmy to spotkanie 27:36 – zakończył rzecznik uniwersytetu Radom.
Kolejne spotkanie Uniwersytet Radom rozegra w najbliższą sobotę, kiedy to o godzinie 15.00 zmierzy się w hali na Chrobrego z AZS AWF Białą Podlaską.














