Seif Eldin Mustafa chciał się spotkać ze swoją byłą żoną, która miała przebywać na Cyprze. Załogę zastraszył sztucznym pasem Szahida, a po wylądowaniu zwolnił większość zakładników zostawiając na pokładzie jedynie Amerykanów i Brytyjczyków. Jak donoszą brytyjskie miejsca jeden z nich – Ben Innes – postanowił… zrobić sobie zdjęcie z porywaczem!
- Poprosiłem pilota, żeby przetłumaczył temu mężczyźnie moje pytanie. Podszedłem, uśmiechnąłem się, stewardesa zrobiła zdjęcie. Nie wiem, dlaczego to zrobiłem, ale starałem się zachować pogodę ducha nawet w takiej sytuacji - tłumaczył później w rozmowie z The Independent. Chciałem przyjrzeć się materiałom wybuchowym, które miał na sobie. Gdyby okazały się prawdziwe, to i tak nie miałem przecież nic do stracenia. Stwierdziłem, że nie wyglądają na prawdziwe, więc wróciłem na swoje miejsce, żeby zastanowić się nad następnym ruchem.
Na szczęście wszystko dobrze się zakończyło i „zamachowiec” zwolnił wszystkich zakładników. Ale swoją drogą uważacie, że to będzie nowa moda? Selfi z zamachowcami?














