Piotr Bernaciak wygrał wybory przedterminowe na wójta gminy Chynów. Poprzedni włodarz, Tadeusz Zakrzewski, zmarł we wrześniu 2025 roku.
- Moim celem jest ożywienie gospodarcze gminy. Ludzie chcieli zmiany także po to, aby różne firmy, sklepy, dyskonty większych sieci pojawiały się u nas, w podwarszawskiej gminie, która powinna się rozwijać. Tymczasem obecnie wielu pracowników sezonowych, zatrudnionych w gminie Chynów, wyjeżdża na zakupy do marketów takich jak np. Biedronka w sąsiednich gminach i tam zostawiają pieniądze, nie u nas. Słaba sytuacja - mówi Piotr Bernaciak, który zostanie zaprzysiężony 22 grudnia.
Bliska odległość od Warszawy powinna być atutem. Czy jest inaczej?
- Słusznie pan zauważył, znajdujemy się nie tylko blisko od Warszawy, ale też przy trasie krajowej numer 50, linii kolejowej numer 8 Warszawa-Kraków. Na naszym terenie jest tymczasem bardzo mało firm, tylko 150 firm. Kropla w morzu. Trzeba je przyciągać do nas.
Druga sprawa to zachęcanie ludzi, aby płacili swój podatek u nas. Dziś, tak szacuję, około dwa tysiące mieszkańców, robi to w Warszawie.
Z drugiej strony ten mieszkaniec oczekuje nowej drogi, oświetlenia, ważne, żeby chciał zostawić te parę złotych w podatku w swojej gminie. Owszem, wiele podwarszawskich gmin boryka się z podobnymi problemami, ale nie możemy złożyć broni i powiedzieć: "My nie damy rady niczego zrobić". Jeśli zaroponujemy atrakcyjny program dla mieszkańców, ono będą widzieli w nim korzyść i u nas będą płacili podatki.
W jakim stanie finansowym przejmuje pan gminę? Można wiele planować, ale ostatecznie wszystko zależy od budżetu.
- Budżet na 2026 rok nie jest jeszcze zatwierdzony, ale wygląda na to, że on rośnie. Planujemy dochody w granicach 73 milionów złotych. Jeśli chodzi o zadłużenie, wynosi dziewięć milionów zł, musimy je spłacić do 2031 roku. Pod tym względem nie ma tragedii. Wiadomo, że największym problemem dla naszej gminy jest utrzymanie rozbudowanej sieci oświatowej, bo mamy osiem szkół, do których chodzi 1200 dzieci i niektóre klasy są dwu-, trzyosobowe. Trzeba zastanowić się co dalej, jak zmniejszyć koszty utrzymania tych szkół.
Zdaje pan sobie sprawę z tego, że w pewnym momencie stanie przed dylematem - zamknąć czy wygasić daną szkołę? To z kolei budzi opór społeczny.
- Nie chciałbym nigdy zamknąć żadnej szkoły, ja mówię mieszkańcom, że tam, gdzie zamykamy szkołę, to "ginie wieś".
W tym miejscu może powstać żłobek albo przedszkole, można pozostawić klasy 1-3 i starsze dzieci dowozić do pobliskich placówek. To przyczyni się też do rozwoju sieci autobusowej w gminie.

Piotr Bernaciak (w środku) chce zawalczyć o sprawy każdego mieszkańca gminy Chynów.
Skąd chce pan, jako wójt, czerpać dofinansowanie? Z jakich funduszy?
- Chcę bardziej rozbudować dział inwestycji, pozyskiwania pieniędzy z zewnątrz, powołać osoby, które będą szukały możliwego dofinansowania zarówno z rządu, od marszałka województwa jak i z Unii Europejskiej. Ostatnio pracowałem w Górze Kalwarii, sąsiedniej gminie w powiecie piaseczyńskim, widziałem jak ona pozyskuje pieniądze. W wielu przypadkach, bez pośredników zgłasza się po dotacje do Brukseli. Takich możliwości musimy szukać w Chynowie.
Planuje pan reorganizację urzędu gminy, zmiany kadrowe?
- Na pewno dam szansę na starcie każdemu pracownikowi. Nie będzie tak, ze wejdę do urzędu i od razu zacznę rewolucję.
Chciałbym, żeby każdy pracownik poznał mnie, moje standardy i wymagania. Dopiero w kolejnym etapie będzie można mówić o jakichś reorganizacjach. Ważne jest dla mnie to, żeby urząd był dostępny dla mieszkańca w godzinach popołudniowych, przynajmniej raz w tygodniu do 18:00, bo teraz, do piętnastej, wielu mieszkańców nie może załatwić swoich spraw. Co będzie dalej? Czas pokaże.
Kto znajdzie się wśród najbliższych pańskich współpracowników, mam na myśli kluczowe stanowiska jak sekretarz, skarbnik gminy, ewentualnie pański zastępca?
- W tym momencie nie chciałbym wprowadzać jakiejś paniki. Po śmierci poprzedniego wójta urząd funkcjonował i działa dalej. Tak jak wspomniałem, na razie każdy dostaje czystą kartę i zobaczymy, jak będzie wyglądała dalsza współpraca. Jak już wspominałem, do tej pory byłem dyrektorem ośrodka sportu w Górze Kalwarii, tam przekonałem się, jak powinien działać sprawny urząd.

- Nie będę robił rewolucji w Urzędzie Gminy, każdy pracownik ma czystą kartę - mówi nowy wójt Chynowa.
Co dziś jest głównym źródłem utrzymania chynowian? Sadownictwo, rolnictwo?
- W części gminy przeważają gospodarstwa sadownicze z jabłkami, owocami, truskawkami czy innymi. Są też tereny bardziej zurbanizowane, jak np. Chynów czy Sułkowice. Wielu tamtejszych mieszkańców pracuje na etatach. Kiedyś to faktycznie była gmina stricte rolnicza, ale na przełomie lat następują zmiany. Stąd też mój pomysł wydłużenia czasu pracy urzędu w niektóre dni, tak, z myślą o mieszkańcach pracujących dłużej poza gminą. Być może ogłoszę w tej sprawie ankietę, żeby ludzie sami opowiedzieli się, w jakie dni chcieliby dłuższej pracy urzędu.
Może pan liczyć na poparcie większość radnych? W obecnym systemie ciężko forsować wójtom swoje pomysły, jeśli takowego poparcia nie mają.
- Prawda jest taka, że dobre pomysły nie mają barw politycznych.
Ja wychodzę z takiego założenia i jeżeli ktoś ma fajny pomysł do zrealizowania, to uważam, że powinniśmy go realizować niezależnie od tego, z jakich środowisk się wywodzimy. Dlaczego? Bo nas wszystkich dzieli od siebie najwyżej 10 kilometrów, mówiąc o miejscu zamieszkania. Robimy zakupy w tych samych sklepach, chodzimy do tego samego kościoła, znamy się od lat, często od dzieciństwa i młodości. Nawet jeśli będą różnice zdań, wierzę, że wspólnie powalczymy o każdego mieszkańca i jego sprawy.
Piotr Bernaciak
Ma 34 lata. Z wykształcenia jest magistrem wychowania fizycznego, ukończył też studia podyplomowe w Dęblinie na kierunku bezpieczeństwo lotnicze. Pracował na lotnisku Warszawa Okęcie jako koordynator ruchu lotniczego naziemnego, ostatnio był dyrektorem ośrodka sportu w Górze Kalwarii. Od 2018 roku jest radnym gminy Chynów. Długoletni członek, założyciel i prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Chynów. Kawaler.
Polecam:
- Informacje z Mazowsza odc. 127
- Pierwsze posiedzenie Młodzieżowej Rady Miejskiej w Grójcu
- To najdłuższy szlak turystyczny w regionie radomskim! Pokonasz go w siedemnaście godzin (mapa)
Zobacz również:
Poranna rozmowa Radia Rekord: poseł Radosław Fogiel o ustawie dotyczącej kryptowalut.















Napisz komentarz
Komentarze