Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 21 grudnia 2025 23:24
Reklama

Derby dla Lidera! Radomianie dogonili Enea Orlęta Zwoleń i wygrali 25:23

Emocje do samego końca, głośny doping i zacięta rywalizacja na boisku - derby regionu w pierwszej lidze piłki ręcznej nie zawiodły! MTS Lider Radom przed własną publicznością pokonał finalnie Enea Orlęta Zwoleń 25:23.
Derby dla Lidera! Radomianie dogonili Enea Orlęta Zwoleń i wygrali 25:23

Autor: cozadzien.pl / Magda Nawara

W mecz zdecydowanie lepiej weszli goście, którzy po 18 minutach prowadzili 10:4. Lider jednak systematycznie odrabiał stratę i na przerwę schodził przegrywając już tylko jedną bramką (11:12). Drugą połowę znowu lepiej zaczęły Orlęta. Kwadrans przed końcem zespół ze Zwolenia prowadził 19:14 i był na dobrej drodze, aby odnieść ósmy triumf w sezonie. Lider jednak, niesiony głośnym dopingiem swoich kibiców, pokazał charakter. Podopieczni trenera Rafała Banaczka dość szybko odrobili stratę i doprowadzili w 53. minucie do remisu 20:20.

- Czuliśmy emocje po każdej bramce, doping kibiców naprawdę nas poniósł. Dwa razy odrobiliśmy znaczne straty w tym meczu. Bez wsparcia trybun byłoby to trudne - powiedział Bartłomiej Misalski, zawodnik MTS Lidera Radom.

Końcówka była niezwykle emocjonująca, a finalnie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili radomianie wygrywając 25:23. - To było bardzo ciężkie spotkanie z wymagającym przeciwnikiem. Zwoleń od kilku lat utrzymuje się w czołówce pierwszej ligi, my jesteśmy dopiero w naszym pierwszym sezonie na tym poziomie i wciąż się uczymy. Mimo że mamy doświadczonych zawodników, sporo młodzieży dopiero zdobywa tu swoje doświadczenie - podkreślił Misalski.

Kacper Tuszyński przyznał, że spotkanie było niezwykle wymagające. - W tym meczu było wszystko: każda drużyna dała z siebie maksimum. Widać to po zaangażowaniu chłopaków w obu zespołach. Gratulacje dla gospodarzy, wyciągnęli naprawdę trudny mecz. My nie wykorzystaliśmy stuprocentowych sytuacji, co dało im drugie życie i wiarę w zwycięstwo. Gra bramka za bramkę, szczególnie na terenie rywala, zawsze jest bardzo wymagająca, a hala i kibice dodatkowo ich ponieśli - powiedział zawodnik Enei Orląt Zwoleń.

Zawodnicy występujący w obu zespołach doskonale się znają. - Ten mecz miał dla nas dodatkową motywację, bo wielu naszych zawodników wcześniej grało w Zwoleniu, więc przygotowywaliśmy się szczególnie. Znamy tych zawodników, oni znają nas, więc o wyniku decydował po prostu lepszy dzień - zaznaczył Bartłomiej Misalski. 

MTS Lider Radom - Enea Orlęta Zwoleń 25:23 (11:12)
Lider: Kozłowski, Kwiatek - Gruszczyński 7, Misalski 4, Obydź 3, Ba Fadhl 3, Joof 2, Jeżyna 1, Machnio 1, Pawelec, Kasperowski. 
Orlęta: Lubawy, Wiejak - Maksymczuk 8, Kamiński 6, Olichwiruk 3, Sałut 2, Starzec 1, D.Stępień 1, Figura 1, Tuszyński 1, S.Stępień. 

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama