Z wielkim smutkiem środowisko medyczne oraz pacjenci przyjęli wiadomość o nagłej śmierci dr Anny Zaremby, cenionej lekarki związanej z radomskimi szpitalami. Miała niespełna 40 lat. Informację o jej odejściu przekazało Stowarzyszenie Porozumienie Chirurgów "Skalpel" i Radomski Szpital Specjalistyczny.
Dr Anna Zaremba była chirurgiem ogólnym, a jednocześnie kontynuowała specjalizację z chirurgii naczyniowej. Pracowała na Oddziale Chirurgii Naczyniowej Radomskiego Szpitala Specjalistycznego, gdzie była znana z ogromnego zaangażowania, profesjonalizmu oraz wyjątkowego podejścia do pacjentów. . Wcześniej z Mazowieckim Szpitalem Specjalistycznym była związana przez blisko dekadę – w latach 2014–2015 odbywała tu staż, a następnie, w latach 2016–2023, realizowała specjalizację. Dr Zaremba była absolwentką Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz odbyła staż w Aurora Healthcare Burlington Clinic w USA. W pracy cieszyła się ogromnym szacunkiem zarówno wśród pacjentów, jak i współpracowników. Była laureatką plebiscytu Hipokrates Radomski 2018 w kategorii Chirurg Roku. Pacjenci nazywali ją "Aniołem nie człowiekiem", podkreślając jej empatię, profesjonalizm i wyjątkowe podejście do chorych. Współpracownicy wspominają ją jako osobę pełną ciepła, serdeczności i poczucia humoru, która bardzo poważnie podchodziła do swoich obowiązków i wzorowała się na swojej mamie, lekarce pracującej w Chicago. Była też pasjonatką przyrody, koni i biegania. Śmierć dr Zaremby to ogromna strata dla całego zespołu Radomskiego Szpitala Specjalistycznego oraz dla pacjentów, którzy licznie wyrażają swój żal i wdzięczność w mediach społecznościowych oraz na forach medycznych.
Jak podkreślają osoby, które miały okazję z nią współpracować, dr Zaremba wyróżniała się nie tylko wiedzą i kompetencjami, ale także ciepłem, empatią i poczuciem humoru. "Kochała konie, ptaki, rośliny, ale najwięcej serca miała dla pacjentów. Była wzorem empatii, zaangażowania w rozmowę z nimi" – napisano w pożegnalnym poście Stowarzyszenia "Skalpel". Współpracownicy wspominają, że potrafiła śmiać się z wszystkiego, ale do swoich obowiązków podchodziła z pełną powagą. Inspirację czerpała ze swojej mamy, która była lekarzem w Chicago. Z informacji przekazanych przez Stowarzyszenie "Skalpel" wynika, że dr Anna Zaremba "zasnęła po dyżurze i już się nie obudziła". Jej nagłe odejście jest ogromną stratą dla całego zespołu szpitala oraz wszystkich, którym z oddaniem służyła.
Napisz komentarz
Komentarze