Radomianie przystępują do spotkania z Puszczą po dwóch porażkach z rzędu. Aktualnie RKS znajduje się na 13. miejscu z dorobkiem 34. punktów. Radomiak znajduje się cały czas w bezpiecznej sytuacji bowiem przewaga nad strefą spadkową wynosi obecnie osiem "oczek". Nikt z piłkarzy radomskiego zespołu nie pauzuje za żółte kartki, a zagrożony jest jedynie Roberto Alves. Do dyspozycji Joao Henriquesa jest cała kadra, wszyscy są gotowi do gry. Bilans ekipy z województwa mazowieckiego w spotkaniach wyjazdowych jest niekorzystny. Na 14 spotkań na terenie rywala Radomiak wygrał zaledwie pięć.
- Stałe fragmenty gry to silna broń Puszczy. Drużyna ta strzeliła aż osiem bramek po wrzutach z autu i trzy po rzutach rożnych. Zdajemy sobie z tego sprawę i przygotowujemy na to zespół. Mamy szereg różnych rozwiązań. Jak wszyscy popełniamy błędy, ale staramy się je korygować. Będziemy robić wszystko żeby w kolejnym meczu tych bramek po stałych fragmentach gry nie stracić - mówi przed meczem z Puszczą trener Radomiaka, Joao Henriques.
Puszcza Niepołomice ponownie walczy o utrzymanie. Piłkarze prowadzeni przez Tomasza Tułacza zajmują się na ten moment 16. lokatę w stawce z 26. "oczkami" na swoim koncie. Do bezpiecznej strefy drużyna z Niepołomic traci jeden punkt, więc wszystko jest jeszcze możliwe. Ostatnie tygodnie w wykonaniu Puszczy nie należą do najlepszych, ponieważ na sześć ostatnich rywalizacji niepołomiczanie triumfowali tylko w jednym starciu. W spotkaniu z Radomiakiem nie wystąpi lider drużyny z Małopolski, Artur Craciun. Defensor z Mołdawii pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Pierwszy mecz w tym sezonie pomiędzy RKS-em, a Puszczą zakończył się remisem.
Początek pojedynku 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Puszcza - Radomiak już w najbliższy poniedziałek (21 kwietnia) o godz. 12:15. Arbitrem tego spotkania będzie Tomasz Kwiatkowski, a wóz VAR obsługiwać będą Paweł Malec i Tomasz Listkiewicz.
Napisz komentarz
Komentarze