Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 07:05
Reklama

Pisanki z radomskiego

Jeden z najważniejszych symboli wielkanocnych, oznacza m.in. początek, życie, płodność, odradzanie się przyrody. Do koszyczka w Wielką Sobotę wkładało się i wkłada jajka, bo o nich mowa, także pięknie ozdobione. Jak są zdobione, możemy się przekonać odwiedzając wystawę „Pisanki Wandy Gotkiewicz” w Muzeum Wsi Radomskiej. W Domu Ludowym zgromadzono ich prawie 2 tys.

Wanda Gotkiewicz jest radomianką. Wychowywała się w wielopokoleniowym, tradycyjnym domu, w którym za oczywiste uznawano, że kobiety szydełkują, haftują, robią ozdoby choinkowe i pisanki. Nic więc dziwnego, że pani Wanda od dziecka kochała wszelkie prace artystyczne. Z wykształcenia jest ekonomistką, skończyła też pedagogikę specjalną. Pisanki tworzy od 60 lat. Etnografowie, nie mając wątpliwości co do poziomu artystycznego tych prac, spierają się, jak je zaklasyfikować. Bo nie sposób mówić w przypadku pisanek Wandy Gotkiewicz mówić o przyporządkowaniu regionalnym czy kontynuacji określonej tradycji. Wzory podsuwa artystce wyobraźnia, a nie tradycyjne schematy twórcze. W ten sposób mamy w regionie nieco nietypowe „pisanki z radomskiego”.


- Pani Wanda, oczywiście, sięgała do lokalnych tradycji ludowych i wzornictwa stosowanego w regionie radomskim, ale ubogacała je swoimi wzorami, z wyobraźni. Stąd jej prace są unikatowe, są niezwykłym dziełem artystycznym – przekonuje Magdalena Grosiak, kuratorka ekspozycji „Pisanki Wandy Gotkiewicz”, która w Muzeum Wsi Radomskiej została otwarta w Niedziele Palmową.


W Domu Ludowym można zobaczyć prawie 2 tys. pisanek wykonanych przy pomocy techniki batikowej, akwareli i metodą rytowniczą. - Dominują pisanki wykonane batikiem szpilkowym, czyli taką szpilką osadzoną na drewienku. Główką tej szpilki, przy pomocy roztopionego wosku tworzono piękne wzory. Najczęściej były to kółeczka, gałązki, różnego rodzaju wachlarze, palemki; u pani Wandy dominują kompozycje kwiatowe – tłumaczy Magdalena Grosiak. - Kolejna część ekspozycji to pisanki tworzone tzw. żelazkiem. Oczywiście, to żelazko nie ma nic wspólnego z tym służącym do prasowania. Nazwa wywodzi się stąd, na pisaku, takim drewienku osadzony jest prostopadle kawałek prostokątnej blaszki, zwiniętej w lejek, z niewielkim otworem wlotowym. Tam wkłada się wosk, który po podgrzaniu rozpuszcza się, tworząc na pisankach przepiękne linie. Ta metoda pozwala na robienie geometrycznych wzorów, które upodobała sobie autorka.
Na wystawie przewyższają jednak pisanki wzorowane na huculskich; jest ich ponad 0,5 tys. - Tę technikę pani Wanda odkryła jako ostatnią. Jest ona szalenie trudna i wymaga niezwykłej cierpliwości, ale też zdolności artystycznych, bo tu pojawiają się już wzory siateczkowe. Też, co ciekawe, pisane żelazkiem – mówi kuratorka ekspozycji w Muzeum Wsi Radomskiej. - Trudny jest zresztą nie tylko wzór, ale i sam proces barwienia. W pisance huculskiej dominuje czarny, grafitowy, żółty, pomarańczowy i zielony. I w trakcie pokrywaniu woskiem kolejnych elementów zdobniczych, trzeba po prostu umiejętnie je farbować i ścierać, żeby nie pokryć już powstałego kolorytu.


Wanda Gotkiewicz opanowała tę technikę znakomicie, czego najlepszym dowodem są pisanki jubileuszowe. - Pomysł pojawił się u autorki spontanicznie. W roku jubileuszowym 2000 postanowiła stworzyć kilka pisanek, które przekaże Janowi Pawłowi II z okazji jego 80. urodzin. Kilka tych prac zostało wysłanych do Watykanu, w otoczeniu pisanek szpilkowych – opowiada Magdalena Grosiak. - I to jest taka unikatowa gablota na naszej ekspozycji, prezentująca siedem prac tego typu. Zobaczycie państwo niesamowitą precyzję wykonania.
Wanda Gotkiewicz wyczarowała na pisankach wizerunek Bazyliki św. Piotra, obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, klasztor jasnogórski oraz symbole papieskie i narodowe. - Co ciekawe, artystce udało się nawet wydobyć półcienie pod kolumnami Bazyliki św. Piotra, co świadczy o jej niesamowitej zdolności artystycznej – zaznacza kuratorka wystawy.
W regionie radomskim wszystkie malowane jajka, które powstawały przed Wielkanocą, nazywano pisankami. Tyle tylko, że pisanka to ta tworzona techniką batikową, przy użyciu wosku pszczelego. O nanoszeniu wzorów na jajo mówiono „pisanie”, stąd pisanka.
Już w dniu otwarcia wystawa w Domu Ludowym cieszyła się wielkim zainteresowaniem. Dla autorki wernisaż okazał się także momentem szczególnym – za wybitne osiągnięcia w pracy twórczej otrzymała Medal Pro Masovia, przyznany przez marszałka województwa mazowieckiego, Adama Struzika.
Wystawę „Pisanki Wandy Gotkiewicz” można w Muzeum Wsi Radomskiej oglądać do 28 października.

Milena Majewska

Fot. Magda Nawara

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama